×

Tajemnica śmierci Agnieszki Kotulanki. Aktorka zmarła dokładnie 3 lata temu

Tajemnica śmierci Agnieszki Kotulanki została ujawniona dopiero po latach. Aktorka zmarła nagle 20 lutego 2018 roku. Tego dnia skarżyła się na silny ból głowy.

Kłopoty gwiazdy „Klanu”

20 lutego 2018 roku, w wieku zaledwie 61 lat, zmarła Agnieszka Kotulanka. Pięć lat wcześniej pożegnała się z ekipą serialu Klan. Producenci wysłali ją do domu, by „uporządkowała swoje sprawy osobiste”. Dla wszystkich w produkcji było jednak jasne, że chodzi o odwyk od alkoholu. Niestety, po odejściu z pracy jej uzależnienie jeszcze się pogłębiło. Odwyki, na które aktorkę namówiła córka, okazały się nieskuteczne. Po kilkutygodniowej poprawie znów powracał kryzys.

Agnieszka Kotulanka była absolwentką Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Tuż po dyplomie, w 1980 roku pojawiła się gościnnie w serialu Dom i poślubiła kolegę ze studiów, Jacka Sas-Uhrynowskiego. W 1989 roku rzuciła wszystko i wyjechała z nim do Kanady. Życie na emigracji okazało się trudniejsze niż myślała. Po rozwodzie i powrocie do Polski próbowała wrócić do zawodu, ale udało jej się zaczepić tylko w Teatrze Telewizji i to też okazjonalnie. Na utrzymanie zarabiała dzierganiem na drutach i sprzedawaniem zrobionych przez siebie swetrów na bazarze.

Wszystko zmieniło się w 1997 roku, gdy dostała angaż w serialu Klan. Polki oszalały na punkcie Krystyny Lubicz. Chciały ubierać się i czesać, jak ona. Kupowały nawet takie same wisiorki. W 2000 roku Kotulanka odebrała Telekamerę dla najlepszej aktorki. Niestety, szybko zrozumiała, że Klan jest dla niej zawodową pułapką.

Ilona Łepkowska, nieoficjalna „królowa polskich seriali”, podejrzewa, że jednym z powodów choroby alkoholowej aktorki była narastająca frustracja zawodowa. Inne osoby z otoczenia Kotulanki podejrzewają, że z jej uzależnieniem mogła mieć coś wspólnego nieszczęśliwa miłość do Pawła Wawrzeckiego.

Poznali się w warszawskim Teatrze Kwadrat. Chociaż aktor odwzajemniał uczucia Kotulanki, górę wzięło poczucie obowiązku. Wawrzecki nie zdecydował się zostawić żony, Barbary Winiarskiej, ze względu na niepełnosprawną córkę, którą razem wychowywali. Po śmierci Winiarskiej Wawrzecki dał szansę nowemu uczuciu, jednak z czasem zdecydował się podporządkować swoje życie wychowaniu córki.

Facebook

Facebook

Tajemnica śmierci Agnieszki Kotulanki

Przez ostatnie lata życia aktorki, bliscy Agnieszki Kotulanki z rozpaczą patrzyli, jak dąży ku samozagładzie. Wielu z nich proponowało jej pomóc. Córka regularnie odwoziła mamę na odwyk, przyjaciel Jerzy Bończak podjął się wyprodukowania sztuki teatralnej, w której mieli zagrać razem, niestety, nic nie pomogło.

Po śmierci aktorki wydawało się logiczne, że przyczyną mogła być marskość wątroby. Dopiero później wyszło na jaw, że to nieprawda. W dniu swojej śmierci Kotulanka skarżyła się na bardzo silne bóle głowy. Jak wspomina informator Faktu:

Rozmawiała z rodziną przez telefon, ale mówiła, że pewnie czuje się źle przez ciśnienie i pogodę. Zbagatelizowała ból głowy, bo myślała, że jej szybko przejdzie. W przeszłości miała już takie sytuacje, bo była meteopatką. Marskość wątroby, którą sugerowali niektórzy, to bzdura. Śmierć sobie zadrwiła z Agnieszki i zabrała ją w momencie, gdy wracała do formy i wierzyła, że będzie dobrze.

Okazało się, że przyczyną śmierci aktorki był wylew krwi do mózgu. Agnieszka Kotulanka została pochowana 27 lutego 2018 roku na cmentarzu w Legionowie.

Źródła: www.plotek.pl, www.fakt.pl, pl.wikipedia.org
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować