×

Szokujące reakcje turystów nad Bałtykiem. „Na plaży jeszcze leżało ciało”

Szokujące reakcje turystów nad Bałtykiem dziwią samego szefa ratowników. W wakacyjnym wypoczynku nie przeszkadza im nawet… trup na plaży.

Szokujące reakcje turystów nad Bałtykiem

Według statystyk policji, w 2020 roku na terenie Polski odnotowano w sumie 483 wypadki utonięcia. Z analiz policyjnych dowiadujemy się, że w przeważającej większości (prawie 90 proc.) ofiarami wypadków nad wodą są mężczyźni, najczęściej w wieku 31-50 lat. Co czwarty topielec przed wejściem do wody był pod wpływem alkoholu.

Jak wygląda ten rok? Liczby mówią same za siebie. Tylko w lipcu utonęło już 55 osób. Najbardziej tragicznym dniem okazała się niedziela 11 lipca, gdy utopiło się aż 9 ludzi. W czerwcu utonęło 70 osób. Głupota, nieprzestrzeganie zakazów, a może jedno i drugie?

W poniedziałek (19 lipca) na strzeżonych plażach od Międzyzdrojów do Jarosławca po raz kolejny wywieszono czerwone flagi. Oznacza to zakaz kąpieli ze względu na sztormowe warunki, duże fale i niebezpieczne prądy wsteczne. Dzień wcześniej w takich warunkach w okolicach Mielna utonęły dwie osoby… Okazuje się, że część plażowiczów nie reaguje na ostrzegawczą flagę. Nie przekonuje ich nawet widok parawanu osłaniającego ciało topielca…

Nieżywy człowiek leży na piasku, jeszcze nie zabrano ciała, obok płacze rodzina, a już kolejni plażowicze wchodzą poskakać na falach, jakby byli wodoodporni. Czasami rzucą ratownikowi, „ja dam radę” i idą do wody. Nawet wobec śmierci człowieka refleksja nie trwa dłużej niż kwadrans. 50 metrów obok parawanu osłaniającego ciało, kolejni plażowicze szli poskakać po falach.

– relacjonuje Wirtualnej Polsce Apoloniusz Kurylczyk, prezes WOPR Województwa Zachodniopomorskiego.

Jeszcze niedawno media informowały o czarnej serii wypadków – jednego dnia nad Bałtykiem utopiło się łącznie pięć osób. W Łazach utonął 50-latek kąpiący się z 25-letnim synem, którego udało się uratować. W Milenie utonął mężczyzna, który postanowił się schłodzić przed wyjściem na obiad i powrotem do domu.

Plażowicze mają pretensje o czerwoną flagę

Jak relacjonuje szef WOPR, w poniedziałek ratownicy zachodniopomorskiego WOPR wywiesili czerwoną flagę i ostrzegali przed wchodzeniem we wzburzone morze. Pogoda była słoneczna, jednakże zafalowane morze nie pozwalało na bezpieczną kąpiel. I tak plażowicze mieli pretensje do ratowników o to, że psują im wakacyjny wypoczynek.

Okazuje się, że niektórzy podchodzą nawet do ratowników z pytaniem, gdzie kończy się granica strzeżonej plaży, bo chcą skakać na falach. Pytani przez nich, czy zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa i możliwości utonięcia, machają ręką i odpowiadają, że „im się to nie przytrafi”.

Takie osoby absorbują później naszą uwagę, bo musimy obserwować na monitoringu, co się z nimi dzieje. Dziś znowu mamy szereg akcji, polegających na wyciąganiu z wody osób, którym zabrało sił. Chciałbym podkreślić, że ratując te osoby, jednocześnie narażamy własne życie. W tych warunkach akcje ratunkowe są bardzo trudne.

– relacjonuje WP prezes Kurylczyk.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: wiadomosci.wp.pl
Fotografie: Twitter, www.facebook.com

Może Cię zainteresować