W dniu ślubu Pan Młody miał tylko 500 złotych. Szokującą reakcję księdza nagrała ukryta kamera
Dzień ślubu to jeden z najpiękniejszych w naszym życiu. Wiadomo również, że z takim wydarzeniem wiążą się wydatki, choć o tym myśli się później. O ile sale balowe mają swoje cenniki, to w kościołach być ich nie powinno, choć w tym przypadku było inaczej.
Dla Bartłomieja i Sylwii miał to być wyjątkowy dzień. Jednak kilka minut przed ceremonią, pan młody został wezwany przez księdza.
Rozmowa ta została całkowicie przypadkowo nagrana, jako, że para młoda została wcześniej wyposażona w sprzęt, który miał nagrywać zawarcie małżeństwa.
Ksiądz z parafii św. Maksymiliana Kolbego w Nowym Dworze Mazowieckim poprosił Bartłomieja o ofiarę w wysokości 700 złotych za udzielenie ślubu, bo „wszyscy tyle płacą”. Reguła jednak wszystkim jest dobrze znana, ślub kosztuje tyle „co łaska”. Pan młody, którego myśli zapewne było zupełnie gdzie indziej, zaproponował 500 złotych, gdyż tylko tyle miał przy sobie. Odpowiedź księdza byłą druzgocąca.
