To, jak został znaleziony ten zmasakrowany pies zaszokowało mnie najbardziej. Musicie to zobaczyć.
Niejaki Wilson Martins Coutinho jest człowiekiem, który poświęcił swoje życie pomocy biednym i bezbronnym zwierzętom na terenie Rio de Janeiro w Brazylii. Jego dobroć i współczucie idą razem w parze. Jednakże ta historia nie opowiada o Wilsonie, ale o Francisco – psie którego znalazł. Dzieliło go zaledwie kilka chwil od śmierci. Ta opowieść z pewnością doprowadzi Cię do łez.
Ostrzeżenie: Francisco został znaleziony w bardzo złym stanie, oglądanie tych zdjęć może wywołać silne emocje.
Francisco został znaleziony w Brazylii.
Miał rany na całym ciele.
Większość ran była otwarta i nie mogły już same się zagoić.
Co gorsze, niektóre z nich były pełne robaków.
Francisco był zjadany żywcem.
Zajęło dużo czasu, aby go wyczyścić i zacząć opatrywać rany. Jego pyszczek był delikatnie związany, na wypadek gdyby próbował kogoś instynktownie ugryźć z powodu bólu.
Biedny pies dzielnie znosił wszystkie zabiegi.
Nieważne jak bolesne lub przerażające były.
Na twarzy Francisco pojawiały się wyrazy uznania.
Zwłaszcza, kiedy podawano mu jedzenie.
Wygłodzony pies był niewiarygodnie chętny do jedzenia.
Nadeszła pora na odpoczynek po pierwszej turze zabiegów.
Larwy much musiały zostać starannie usunięte z ran za pomocą pęsety.
To był bardzo powolny proces.
Antyseptyczna maść była regularnie stosowana na wszystkie rany pieska.
Nawet w trakcie usuwania larw.
To było ciężkie przeżycie dla Francisco.
Ale anioły nad nim czuwały.
Odpowiedni pokarm pomógł mu wyzdrowieć.
Ale czekało go jeszcze parę wizyt u weterynarza.
W ciągu zaledwie kilku dni jego rany zaczęły wyglądać znacznie lepiej.
Francisco zdrowiał, wiedział już nawet kiedy nadchodziła pora kolacji.
Zaczął coraz lepiej poznawać swojego wybawce.
Jego osobowość naprawdę zaczęła być widoczna.
Jednak wciąż musiał odpoczywać, aby powrócić do zdrowia.
W przeciągu miesiąca jego ciało znacznie wyzdrowiało.
Nawet rana na ramieniu goiła się całkiem ładnie.
W końcu Francisco nabrał energii!
Otrzymał również troskę i miłość.
Francisco jest teraz szczęśliwym psiakiem.
Francisco jest zaledwie jednym z wielu zwierząt w Brazylii, które Wilson wraz z przyjaciółmi odnalazł i uratował.
Jeśli podziwiasz wysiłki Wilsona i chcesz go w nich wesprzeć, udostępnij ten artykuł innym.