×

Pijana wiewiórka zachłannie je sfermentowane gruszki. Wciąż jej mało

Szaleństwa pijanej wiewiórki zostały sfilmowane przez właścicielkę ogrodu. Nagranie w oka mgnieniu obiegło internet i stało się hitem. Jak to możliwe, że dzikie zwierzę miało dostęp do alkoholu? Wyjaśnienie jest zadziwiające.

Szaleństwa pijanej wiewiórki

Zima zbliża się wielkimi krokami i dlatego wszystkie wiewiórki zaczęły już gromadzić zapasy orzechów i ziarenek. W świecie zwierząt, podobnie jak wśród ludzi istnieją różne gusty smakowe. Na przykład, pewna wiewiórka pochodząca z Minnesoty zasmakowała w sfermentowanych gruszkach. Zwierzątko, którego masa ciała zwykle nie przekracza 300 gramów, nie potrzebuje dużo alkoholu, aby się upić. Nic więc dziwnego, że po spożyciu kawałków owoców wiewiórka zaczęła mieć poważne problemy z utrzymaniem równowagi.

Katy Morlok mieszkająca w Inver Grove Heights nagrała niecodzienne zachowanie zwierzątka. W błyskawicznym tempie wideo dotarło do internautów na całym świecie. Ludzie nie mogą powstrzymać się od śmiechu na widok zabawnego zwierzątka, które wyraźnie nie wie, co się z nim dzieje. Autorka nagrania wyjaśniła, że owoce, które wystawiła przed dom miały na celu przyciągnąć do jej ogrodu mieszkające w pobliżu zwierzęta.

Wiewiórka ma się dobrze

Na nagraniu udostępnionym przez właścicielkę ogrodu widać jak mały, rudy gryzoń zabiera jeden z owoców na drzewo. Chwilę później w zdecydowanie zmienionym stanie świadomości wraca po kolejną gruszkę.

Gdy Katy zauważyła, że wiewiórka zachowuje się dziwnie, od razu chwyciła za telefon i zarejestrowała jej zachowanie. Filmik pokazuje jak wiewiórka tępo wpatruje się w jakiś punkt. Jej głowa stopniowo przechyla się w bok. Zwierzątko w ostatniej chwili chwyta za miskę, aby utrzymać równowagę. Niespodziewanie otrząsa się, po czym kontynuuje swój posiłek. Autorka nagrania powiedziała w wywiadzie dla amerykańskich mediów, że dopiero w chwili filmowania zorientowała się, że w gruszkach może znajdować się alkohol.

Wtedy to do mnie dotarło. Gruszki były stare, pewnie sfermentowały.

Morlok bardzo zmartwiła się, że owoce mogły wyrządzić wiewiórce szkodę. Na szczęście kolejnego dnia wiewiórka znów przyszła do ogrodu. Zachowywała się już normalnie.

Rano przyszła na swoje kacowe śniadanie i od tej pory wszystko z nią w porządku.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: YouTube (miniatura wpisu), YouTube, Pixabay

Może Cię zainteresować