×

Strażacy, którzy zginęli w wypadku. To 29-letnia Ewelina i 62-letni Jan

„Jadąc ratować życie innym, stracili swoje życie” – mówi rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu. Strażacy, którzy zginęli w wypadku, to 29-letnia Ewelina i 62-letni Jan. Nie byli zawodowymi strażakami. Pomagali z potrzeby serca…

Wóz strażacki zderzył się z ciężarówką

O tej tragedii informowaliśmy kilka godzin temu. Po godz. 5 na skrzyżowaniu ul. Słowackiego z drogą krajową numer 10 w miejscowości Czernikowo wóz strażacki zderzył się z samochodem osobowym.

Strażacy zostali wezwani do pożaru sadzy w kominie w miejscowości Liciszewy. Niestety, zanim dotarli na miejsce, doszło do potwornej tragedii. W wyniku zdarzenia zginęły dwie osoby. Pozostałych trzech strażaków zostało rannych.

Troje strażaków OSP zostało rannych i zabranych do szpitala. W wypadku zginęła kobieta i mężczyzna, druhowie OSP. Nasza koleżanka i kolega, jadąc ratować życie innym, stracili swoje życie

– powiedział mł. bryg. Arkadiusz Piętak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu.

Życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo.

Strażacy, którzy zginęli w wypadku

Ofiary śmiertelne to 29-letnia Ewelina i 62-letni Jan Zdzisław, który prowadził wóz strażacki. Mężczyzna miał duże doświadczenie. Na co dzień pracował jako konserwator w Urzędzie Gminy w Czernikowie. Był doskonale znany przez okolicznych mieszkańców i cieszył się ich sympatią. Mężczyzna był zapalonym wędkarzem. Oprócz tego od lat pomagał innym jako strażak ochotnik.

Gdy doszło do feralnego zdarzenia, Ewelina siedziała z przodu, obok kierowcy. Młoda kobieta była ratowniczką medyczną i pielęgniarką. Chociaż ciężko pracowała, w nocy zjawiła się w remizie, by razem z innymi strażakami jechać do pożaru.

Ewelina i Jan nie mieli żadnych szans w starciu z tirem. Potężny samochód uderzył w drzwi kierowcy, a siła uderzenia była ogromna.

Ja ich osobiście nie znałem. Za nimi siedziało trzech strażaków. Dwóch z nich znałem, bo oni pracują razem ze mną. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. To norma, że nie służymy tylko jako zawodowi strażacy, ale też jako ochotnicy. To nasza pasja

– mówi młodszy brygadier Arkadiusz Piętak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, cytowany przez „Super Express”.

Strażacy – ci zawodowi i ochotnicy, dziś muszą pożegnać Ewelinę i Jana – ludzi odważnych i o wielkich sercach, niosących pomoc potrzebującym. Komendant Główny PSP złożył kondolencje bliskim ofiar wypadku. Pamięć strażaków uczcił także Sejm oraz Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych.

I my składamy wyrazy najgłębszego współczucia bliskim Eweliny i Jana.

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować