×

W ciągu 3 lat stracili 12 dzieci! Przeszli przez piekło, a lekarze nie potrafią im pomóc

O tym, że nie łatwo jest zajść w ciążę, przekonała się 34-letnia Irlandka Amanda Gordon. Z mężem od 3 lat starają się o cud. Kiedy w wyniku poronienia traciła kolejne dzieci, jak twierdzi, nic już nie czuła.

To trwa już 3 lata

Kiedy Polski rząd ogranicza urlopy macierzyńskie, historia irlandzkiej pary pokazuje, że to nie od nas zależy kiedy spotka nas cud narodzin.

Amanda Gordon i jej partner Robert Beaton marzą o tym, żeby zostać rodzicami. Niestety, ostatnio po raz kolejny się nie udało. 34-letnia Amanda zaszła w ubiegłym miesiącu w obustronną ciążę pozamaciczną bliźniaczą. Szansa na to, by ciąża tak się potoczyła wynosiła 1 na 100 000. Niestety tak się stało, płody zostały uwięzione w jajowodach i po 6. tygodniach kobieta poroniła.

Był to 11 przypadek poronienia u kobiety

Tyle razy przeżywała ból związany ze stratą, że przestała czuć cokolwiek. Wyznała, że po wielu dramatycznych sytuacjach jest już na nie „znieczulona”.

Jak mówi Amanda:

Teraz straciliśmy dwoje dzieci w 11. ciąży i nadal jesteśmy zdruzgotani, ale w końcu stajesz się jakby znieczulony, wiesz, co będzie dalej i tylko chcesz mieć to z głowy…

[wp_quiz id=”720″]

Para postanowiła poruszyć ten problem

Chcą pomóc innym osobom, będącym w podobnej do nich sytuacji. Robert podkreśla:

Przeszliśmy przez piekło i czujemy, że potrzebujemy odpowiedzi. Opieka i leczenie personelu NHS były wyjątkowe. Nie możemy ich winić, ale ten problem jest niedofinansowany. Musimy przeznaczać więcej pieniędzy na badania nad poronieniami, abyśmy mogli się dowiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Co czwarta ciąża kończy się utratą dziecka. Myślę, że to szokująca liczba

Para sporządziła petycję wzywającą do zwiększenia finansowania badań dotyczących przyczyn poronień. Mają nadzieję, że to pomoże innym w przyszłości.

Amanda i Robert mają nadzieję, że petycja pomoże w rozwinięciu badań, a więcej par nie będzie musiało przechodzić przez to, przez co oni przeszli

Źródła: www.o2.pl
Fotografie: Freepik.com (miniatura wpisu), Pixabay.com, Freepik.com

Może Cię zainteresować