Stacey Gwilliam nie żyje. Siedem lat temu narzeczony zakopał ją żywcem
Stacey Gwilliam nie żyje. Miała 40 lat. Jej historia to scenariusz rodem z horroru. W 2015 roku kobieta cudem uniknęła śmierci po tym, jak… narzeczony zakopał ją żywcem!
Stacey Gwilliam nie żyje
40-letnia Stacey Gwilliam nie żyje. Ciało kobiety zostało znaleziono w domu jej matki w Townhill w Swanse. Przebywała tam z powodu złego stanu zdrowia. Był on wynikiem tego, co spotkało ją kilka lat temu. Wstrząsająca historia kobiety sprawiła, że usłyszał o niej cały świat.
Historia Stacey Gwilliam
Każdy, kto zna historię Stacey Gwilliam, zgodzi się ze stwierdzeniem, że w przeszłości oszukała przeznaczenie. Był 2015 rok, kiedy kobieta padła ofiarą okrutnej napaści. Stała za nią osoba, która powinna być dla niej największym wsparciem – jej narzeczony, Keith Hughes.
Mężczyzna wpadł w szał, kiedy dowiedział się, że jego „ukochana” chce zakończyć wspólny związek. Rozwścieczony próbował skręcić Stacey kark, po czym zakopał ją w płytkim grobie. Cudem przeżyła. Cudem także odkopała się z grobu, w którym „nikt miał jej nie odnaleźć”. Po tym, jak udało jej się z niego wydostać, ostatkiem sił dotarła do pobliskiego klubu golfowego, gdzie natychmiast wezwano pomoc.
Jej życie już nigdy nie było takie samo
Stacey Gwilliam trafiła do szpitala, gdzie spędziła 26 dni, z czego znaczną część była w śpiączce. O tym, jak się czuła po wybudzeniu, opowiedziała w wywiadzie dla programu „Good Morning Britain” w 2016 roku.
Buried alive and left for dead by the man she loved – thank you to the very brave Stacey Gwilliam. pic.twitter.com/Cmq0smiuNy
— Good Morning Britain (@GMB) July 21, 2016
Od chwili, gdy wybudziłam się ze śpiączki, każdego dnia odczuwam ból, który przypomina mi o tym koszmarze. Przez długi czas nie mogłam normalnie jeść, oddychać i mówić. Dodatkowo byłam bardzo słaba, ponieważ w śpiączce zachorowałam na zapalenie płuc.
Podczas rozmowy Stacey wróciła także pamięcią do chwili, gdy zdała sobie sprawę z tego, że została pochowana żywcem.
Nie mogłam oddychać, nie mogłam się ruszyć. To było okropne, czułam się, jakbym była sparaliżowana. Próbowałam wstać, ale nie byłam w stanie.
Czy można wyobrazić sobie coś gorszego?
Oprawca Stacey Gwilliam został skazany na dożywocie.