Kupił sok z dodatkiem aloesu. Patrząc na zawartość tego składnika poczuł się oszukany
Autor pewnego bloga słusznie zwrócił uwagę na pewien detal w sokach Karotka marki Fortuna. Zauważył, że aloes odgrywa znaczącą rolę w szacie graficznej butelki. Mocno go widać, co mogłoby świadczyć o tym, że naprawdę będzie wyczuwalny w napoju.
Niestety skład jasno zdradza, ile tego widocznego na butelce aloesu znajduje się w środku
Co zapewnia producent?
„Aloes wspiera zdrowie skóry” – bardzo fajnie, ale autor wyliczył, że wspomnianej rośliny w soku jest tylko 0.024%! Tak, dobrze czytacie! Czyli przekładając to na jeden litr soku, aloesu będzie tylko 0,00024. Trochę mało, aby mógł wpływać w jakikolwiek sposób na zdrowie…
Autor zwrócił uwagę na to, że 10 ml to minimum, które w jakikolwiek sposób może sprawić, że nasz organizm to odczuje
Zatem jeśli iść dalej i brać pod uwagę sok Karotka, trzeba byłoby wypić 542 litry napoju, czyli 2168 takich buteleczek, aby zaspokoić tę dawkę. Autor pyta głośno o to, czy w takim razie informacja o tym, że aloes jest w soku powinna mieć miejsce?
