×

Śmiertelny wypadek w Dobrosielicach. Kierowca nie miał żadnych szans

Śmiertelny wypadek w Dobrosielicach. Dwa pojazdy niemal połączyły się w jedno. Jeden z kierowców nie miał żadnych szans na przeżycie.

Śmiertelny wypadek w Dobrosielicach

Jak informuje Radio Zet, na drodze krajowej nr 10 w miejscowości Dobrosielice niedaleko Drobina (woj. mazowieckie) doszło w piątek (14 maja) ok. godz. 5:30. Zderzyły się tam dwie ciężarówki.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w samochodzie ciężarowym marki Renault wystrzeliła opona. W skutek tego kierowca stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tam zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka samochodem ciężarowym marki Scania. Siła uderzenia była na tyle duża, że pojazdy niemal połączyły się w jedno.

Na skutek odniesionych obrażeń na miejscu zmarł 45-letni kierowca scanii. Kierowca renault z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala

– poinformowała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku, mł. asp. Marta Lewandowska.

Na miejscu interweniowały dwa zespoły ratownictwa medycznego oraz 10 zastępów straży pożarnej, a także policja.

Strażacy uwalniali kierowcę jednego z samochodów, robili dostęp do niego przy użyciu sprzętu hydraulicznego oraz zabezpieczali miejsce zdarzenia

– relacjonował Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Płocku, st. kpt. Edward Mysera.

Droga krajowa nr 10 przez kilka godzin była całkowicie nieprzejezdna. Dla kierowców wyznaczono objazd przez Dobrosielice. Policjanci wspólnie z prokuraturą ustalają okoliczności tragicznego wypadku.

Zachowanie w trakcie wypadku

Często pod wpływem stresu, braku wiedzy bądź szoku nie wiemy, jak się zachować będąc świadkiem wypadku. Pierwszym i najtrudniejszym zadaniem jest uspokojenie się na tyle, aby zacząć podejmować racjonalne działania. Zgodnie z literaturą prawa mamy obowiązek pomóc osobom poszkodowanym. Jednakże nie chodzi tutaj o nakaz wykonywania sztucznego oddychania, bądź prób gaszenia płonącego pojazdu. Jeśli nie mamy przeszkolenia, nie jesteśmy pewni, czy możemy pomóc lub obawiamy się o własne życie, to pomocą będzie wezwanie odpowiednich służb ratunkowych.

Nie warto także próbować pomagać na siłę, jeśli nie mamy pojęcia, co robimy. Jednak jeśli jesteśmy świadkami wypadku, nie czekajmy, tylko od razu wzywajmy odpowiednie służby. Każda minuta jest bezcenna dla ratowania zdrowia oraz życia ludzkiego.

Zgodnie z przepisami Kodeksu karnego, nieudzielenie pomocy osobie, która znajduje się w stanie zagrożenia życia lub wystąpienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Źródła: mazowiecka.policja.gov.pl, wawainfo.pl, wiadomosci.radiozet.pl
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować