Tragiczna śmierć 4-latka na placu zabaw. Chłopiec zginął na oczach swojej mamy
Śmierć 4-latka na placu zabaw. Chłopiec zginął tragicznie na oczach swojej mamy. Policja aresztowała już dwie osoby w tej sprawie. Chociaż do tych tragicznych wydarzeń doszło w Izraelu, mówi już o nich niemal cały świat.
Śmierć 4-latka na placu zabaw
Wstrząsające wydarzenia miały miejsce na północy Izraela w wiosce Bir al-Maksur. 4-letni Imran Muhammad Hujayrat bawił się właśnie na placu zabaw niedaleko swojego domu. W pewnej chwili zakrwawione dziecko przewróciło się na ziemię. Szybko okazało się, że został postrzelony w głowę i szyję. Według ustaleń policji, chłopca trafiła zbłąkana kula z placu budowy, który oddalony jest od placu zabaw o 300 metrów.
Świadkowie tej tragedii ze łzami w oczach opowiadają o tym, że malec zginał na oczach swojej zrozpaczonej matki. Natychmiast wezwano pomoc. 4-latek trafił do szpitala w Hajfie. Niestety jego życia nie udało się ocalić. Zmarł kilka chwil później w wyniku poważnych obrażeń głowy oraz szyi.
Po tragicznych wydarzeniach izraelska policja wydała oświadczenie. Funkcjonariusze podkreślają, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby dotrzeć do bandytów:
To szokujący incydent. Maluch został trafiony przez przestępców używających broni palnej z taką łatwością i bez szacunku dla ludzkiego życia. To straszna tragedia.
#ISRAEL A 4-year-old Israeli boy Imran Muhammad Hujayrat was playing in a local playground when he was mortally hit in the head & neck by an apparent stray bullet in the #Bedouin town Bir al-Maksur N. Israel. He was rushed to Rambam Health Care Campus in Haifa but tragically died pic.twitter.com/3KE889Q4LZ
— Children of Peace (@ChildrenofPeace) January 7, 2022
Zatrzymano 6 osób
Po tych tragicznych wydarzeniach minister bezpieczeństwa publicznego, Omer Bar-Lew, który jest odpowiedzialny za izraelskie siły policyjne, w rozmowie z mediami wyraził ogromny żal i ubolewanie z powodu tego, co się stało. Obiecał bliskim zmarłego chłopca, że funkcjonariusze „nie spoczną, dopóki bandyci nie zostaną postawieni przed sądem”.
Wiadomo na tę chwilę, że policja zatrzymała 6 osób w związku ze strzelaniną, w wyniku której zginął malutki Imran. W sprawie śmierci chłopca ostatecznie jest podejrzanych dwóch mężczyzn w wieku 34 i 35 lat. Pozostała czwórka została zwolniona.
Izraelczycy są wstrząśnięci tym, co się stało. Obwiniają policję. Uważają, że niedostatecznie rozprawiła się z potężnymi organizacjami przestępczymi.