×

12-letnia dziewczynka pomaga przyjść na świat swojemu bratu. To wcale nie przypadek!

Internauci z całego świata od kilku dni żyją historią 12-letniej Jacee Dellapeny, która nie tylko obserwowała narodziny swojego braciszka, ale też brała w nich czynny udział. Dziewczynka pomogła przyjść na świat noworodkowi i odcięła pępowinę.

Te wzruszające chwile na zdjęciach uchwycił ojczym Jacee. Niesamowita historia o dzielnej 12-latce zrobiła prawdziwą furorę w sieci. Ty również musisz ją poznać.

18 miesięcy temu, przed narodzinami swojego braciszka Zadyna, Jacee zapytała swoją mamę Dede i ojczyma Zacka Carraway’a czy może być obecna podczas porodu. Para doszła do wniosku, że dziewczynka jest za mała na takie doświadczenia.

Kiedy jednak Dede zaszła w kolejną ciąże, a Jacee zaczęła uczyć się o ludzkim ciele, przyszli rodzice zmienili zdanie. Kobieta była przekonana, że jej córka wejdzie do sali tylko na chwilę, zanim rozpocznie się akcja porodowa.

Tak się jednak nie stało. 12-latka nie tylko została na sali do samego końca, ale tez pomogła przyjść na świat swojemu braciszkowi – Cayson’owi.

Opublikowany przez Nikki Smith Środa, 7 czerwca 2017

Asystowanie przy narodzinach mojego brata było naprawdę fajne. Niewiele dzieci może tego doświadczyć – wyjaśnia 12-latka.

Mama dziewczynki przyznaje, że moment kiedy jej pierworodne dziecko pomogło przyjść na świat młodszemu braciszkowi, było bardzo wzruszającym przeżyciem.

Przez cały czas płakałam. Nigdy tego nie zapomnę. Jest to zarazem niesamowity moment, który Jacee i jej oczym zawsze będą ze sobą dzielić – wspomina Dede.

Już teraz widać, że 12-latka będzie cudowną siostrą. Co więcej, asystowanie przy porodzie mamy może mieć duży wpływ na przyszłość dziewczynki.

Opublikowany przez Nikki Smith Środa, 7 czerwca 2017

Dzielna Jacee doszła do wniosku, że poród nie jest niczym strasznym. Wręcz przeciwnie, to bardzo interesujące zjawisko.

Chcę być ginekologiem-położnikiem. Zamierzam ciężko pracować i studiować, aby kiedyś to osiągnąć – podsumowuje mała bohaterka.

A Ty co myślisz o całej tej sytuacji? Na Twoją opinię czekam w komentarzach poniżej.

Może Cię zainteresować