×

Siostra Polaka w śpiączce dziękuje za pomoc w walka o jego życie

Siostra Polaka w śpiączce przebywającego w szpitalu w Wielkiej Brytanii jest wdzięczna rządowi za pomoc. Teraz pozostaje jej czekanie na jak najszybsze rozwiązanie sprawy. Jej brat nadal jest odcięty od wody i odżywiania.

Transport do kraju

Od kilku dni cała Polska żyje historią pana Sławomira, skazanego na śmierć głodową. Na szczęście transport Polaka z Wielkiej Brytanii jest już możliwy i trwają właśnie przygotowania.

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł aktywnie pomaga w sprawie sprowadzenia naszego rodaka do kraju:

Wystąpiłem w dniu dzisiejszym [23 stycznia – przyp.red.] do ministra sprawiedliwości Wielkiej Brytanii z wnioskiem o przekazanie naszego rodaka do Polski, z wnioskiem o rozpoczęcie procedury wdrożenia w życie prawomocnego i wykonalnego orzeczenia naszego sądu wydanego wczoraj. A ponadto, wystąpiłem do ministra zdrowia Wielkiej Brytanii z wnioskiem o ponowne przyłączenie naszego rodaka do aparatury podtrzymującej życie. Szpital, w którym się on znajduje, jest bowiem szpitalem podlegającym rządowi brytyjskiemu.

Pacjenta ma podjąć klinika „Budzik”, która od lat zajmuje się podobnymi przypadkami. Członek zarządu tego ośrodka Waldemar Kraska wprost mówi, że nie wolno pozwolić, aby pan Sławomir umierał w taki sposób:

Jestem lekarzem. Zawsze trzeba dać szansę człowiekowi. To nie my decydujemy, kiedy człowiek ma umrzeć. Warto dać mu szansę, jeżeli mamy takie możliwości. Mamy klinikę „Budzik”, gdzie już wiele osób wybudziło się po wielu miesiącach. Więc dajmy mu szansę.

Siostra Polaka w śpiączce dziękuje rządowi

Siostra Polaka, pani Agata, jest wdzięczna za pomoc ze strony rządu, a szczególnie wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Warchołowi. Liczy na jak najszybsze rozwiązanie sprawy.

Bardzo jestem wdzięczna Ministerstwu Sprawiedliwości, ministrowi Marcinowi Warchołowi, za tę jego inicjatywę, za działanie. Czekamy, co teraz dalej, żeby to jak najszybciej, ponieważ brat w dalszym ciągu jest bez wody i bez odżywiania. Min. Warchoł wystąpił do Ministerstwa Zdrowia Wielkiej Brytanii o podłączenie. Mamy wątpliwości, czy to się uda, ponieważ strona brytyjska nie ma tutaj woli, żeby działać w kwestii tego podłączenia. Po prostu czekamy

– powiedziała w TVP Info.

Przypomnijmy, że Sławomir (nazwisko nie zostało ujawnione) 6 listopada 2020 roku doznał zatrzymania akcji serca na co najmniej 45 minut. Zdaniem brytyjskich lekarzy, doprowadziło to do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu. Szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie.

Zgodę na to wyraziła żona i dzieci mężczyzny, jednak sprzeciwiają się temu jego matka i siostry. Według nich, Sławomir wykazuje minimalne oznaki świadomości. Od aparatury podającej pożywienie odłączono go aż 4-krotnie.

Źródła: www.tvp.info, wpolityce.pl, radioolsztyn.pl

Może Cię zainteresować