×

Można pomyśleć, że to ojciec z synem. Niestety większość ludzi omija człowieka po lewej stronie…

Szara codzienność może przytłaczać, ale musimy sobie uświadomić, że nie ma ludzi na świecie, którzy by jej nie zaznali. Większość z nas chodzi do pracy, szkoły i każdego dnia musi mierzyć się z obowiązkami. Jednak to nie jest powód do smutku, ponieważ we wszystkim można doszukać się pozytywów, dzięki którym będzie nam się lepiej żyło. Być może nie dane nam będzie cieszyć się z luksusowych rzeczy, ale być może mamy coś, czego brakuje innym.

A piękno jest w każdym z nas i wie o tym doskonale 19-letni Maxime Franch z Francji. Godzinami spaceruje po swoim rodzinnym mieście z aparatem w dłoni. Czemu to robi?

Maxime już od kilku lat skupia się na fotografowaniu bezdomnych.

sfotografowani bezdomni (1)

Pomysł na projekt wpadł mu do głowy kilka lat temu, kiedy to na środku jednej z ulic zauważył bezdomnego. Wszyscy dookoła niego śpieszyli się na zakupy, a Maxime nie mógł oderwać wzroku od tego człowieka. Patrzył mu przez kilka minut w oczy zanim odważył się do niego coś powiedzieć i spytać o to, czy może zrobić mu zdjęcie.

sfotografowani bezdomni (2)

Zdjęcia są czarno-białe. Nie skupia się jedynie na tym, aby wykonać fotografię. Chce poznać daną osobę i przed sesją zaprasza na kawę, obiad i po prostu rozmawia.

sfotografowani bezdomni (3)

A gdy pierwsze lody zostaną przełamane, Maxime pyta o możliwość zrobienia zdjęcia.

sfotografowani bezdomni (4)

Decyzja zależy całkowicie od nich. Maxine nikogo nie zmusza.

sfotografowani bezdomni (5)

Jeśli jest taka możliwość, chłopak dąży do drugiego spotkania, aby pokazać efekt wspólnej pracy.

sfotografowani bezdomni (6)

Sesja z drugiego spotkania w 2014 roku najbardziej utkwiła chłopakowi w pamięci. Wówczas miał okazję poznać bezdomnego Joela.

sfotografowani bezdomni (7)

Gdy Maxime pokazał mężczyźnie wywołane zdjęcie, Joel popłakał się, ponieważ na fotografii był w towarzystwie swojego czworonożnego przyjaciela Roxane.

sfotografowani bezdomni (8)

To ponowne spotkanie było wyjątkowe, ponieważ Joel opowiedział mi o Roxane, która niestety zmarła kilka tygodni po wykonaniu zdjęcia. Był to dla niego i dla mnie zresztą też bardzo wzruszający moment. Ale z drugiej strony Joel był mi ogromnie wdzięczny, że może mieć pamiątkę po swoim wiernym piesku – mówi Maxine.

sfotografowani bezdomni (9)

Maxime swoje prace wystawiał już w kilku galeriach i zaczął studiować fotografię. Ale najważniejsze jednak jest to, że dzięki temu, co robi, ci ludzie mają okazję wyrazić swoje emocje i podzielić się swoimi historiami. Być może, gdy zobaczą swoje zdjęcia, będą chcieli zmienić swoje życie? Kto wie…

Może Cię zainteresować