Śmierć 19-letniej dziewczyny na plaży. Dopiero po pół roku ujawniono wyniki sekcji zwłok
19-letnia dziewczyna z Wielkiej Brytanii poleciała na wakacje do Republiki Południowej Afryki. Miała tam odpocząć i przyjemnie spędzić czas. Jednak wyjazd zakończył się tragedią.
Do tego potwornego zdarzenia doszło w grudniu. Sinead Moodliar udała się na plażę, by podziwiać wschód słońca. Wtedy młoda kobieta została porwana przez falę. Dopiero teraz zakończyło się śledztwo w sprawie jej śmierci, ujawniono również wyniki sekcji zwłok.
Przyczyna zgonu
W miniony poniedziałek koroner, David Heming, wydał oficjalne oświadczenie w sprawie tragicznej śmierci 19-letniej Sinead. Według ustalonego przebiegu wydarzeń, do śmierci Brytyjki nie przyczyniły się osoby trzecie. Zmarła w wyniku powikłań po utonięciu.
Wybrała się na plażę, by podziwiać wschód słońca, a straciła życie. Sinead stała na skalistym podłożu, kiedy potężna fala uderzyła o brzeg i zabrała ją ze sobą.
Sekcja zwłok Sinead wykazała przyczynę zgonu
Pośmiertne badanie 19-latki zostało przeprowadzone w Durbanie w RPA. Potwierdziło ono, że zmarła w wyniku utonięcia. Miała uszkodzone płuca oraz uraz głowy – najprawdopodobniej uderzyła o skałę.
Bardzo tęsknimy za naszą córką. Nie możemy pogodzić się z faktem, że już jej tu nie ma – mówi ojciec 19-latki, Nob Moodliar