×

Ten mężczyzna został skazany na śmierć. Sposób, w jaki zostanie zabity, budzi spore kontrowersje

Kara śmierci od zawsze budziła olbrzymie kontrowersje. Jej przeciwnicy mówią o tym, że jest niehumanitarna lub podkreślają, że zawsze istnieje ryzyko, iż skazany, może później okazać się osobą niewinną. W przypadku Scotta Raymonda Doziera aktywistom i niektórym prawnikom bardzo przeszkadza przede wszystkim sposób, w jaki wyrok jego śmierci ma zostać wykonany. Chodzi dokładnie o kombinacje leków, która może spowodować długą i świadoma agonię.

Zabił i poćwiartował ciało

Scott Raymond Dozier został skazany na śmierć za zabójstwo 22-letniego Jeremiaha Millera w 2002 roku. Młody mężczyzna był jego kolegą, z którym wspólnie prowadził „narkotykowe interesy”. 18 kwietnia feralnego roku znajomi spotkali się w motelu La Concha.

Dozier obiecał pomóc Millerowi kupić efedrynę. 22-latek przyniósł do motelu 12 000 dolarów w gotówce, aby dać je koledze. Ostatecznie doszło pomiędzy nimi do kłótni. Padły strzały. Dozier zabił Millera. Chcąc ukryć ciało porozcinał je na wiele kawałków i ukrył w walizkach. Następnie wyrzucił w pobliżu kompleksu apartamentowego w zachodnim Vegas.

Ma związek z innym morderstwem

To nie jedyna zbrodnia, jakiej dopuścił się Dozier. Miał też związek z morderstwem Jasen’a Green’a w 2001 roku w Arizonie. Ciało mężczyzny znaleziono w plastikowej torbie na pustyni na północ od Phoenix.

Wyrok

Scott Raymond Dozier został schwytany i skazany na śmierć. 31 października 2016 roku zrzekł się apelacji. Napisał nawet list z prośbą o przyśpieszenie egzekucji. Sędzia Jennifer Togliatti podpisał nakaz śmierci dla Doziera. Zrobił to mimo licznych protestów zarówno prawników, jak i aktywistów. Datę wykonania wyroku wyznaczono na 11 lipca 2017 roku. Jednak z powodu braku odpowiednich leków do wykonania śmiertelnego zastrzyku, przełożono ją.

Wątpliwości

Datę egzekucji ostatecznie wyznaczono na 13 listopada 2017 roku. Później znów na 21. Nowość w tym wyroku budząca największe kontrowersje, polega na tym, że skazany ma zostać uśmiercony za pomocą fentanylu, syntetycznego opium. Jest on odpowiedzialny za zwiększającą się liczbę śmiertelnych przedawkowań. Ma być podany Dozierowi jako składnik „koktajlu”. W jego skład wejdzie jeszcze diazepam, czyli Relanium, które ma pozbawić skazańca przytomności, a także zwiotczający cisatracurium.

Taka mieszanka nie była wcześniej stosowana i przeciwnicy kary śmierci podkreślają, że może ona doprowadzić do wielogodzinnej i przede wszystkim świadomej agonii, a to byłoby pogwałceniem konstytucji. Mimo licznych ostrzeżeń naukowców oraz protestów Amerykańskiego Związku Wolności Obywatelskich, władze stanu Nevada nie zamierzają zrezygnować ze swojego „koktajlu”.

Ostateczna decyzja

W dniu 9 listopada 2017 roku Sędzia Togliatti po raz kolejny zawiesił egzekucję Doziera na wniosek prawników. Widać, iż wstrzyknięcie tego „koktajlu” budzi ogromne kontrowersje. Jeśli egzekucja Doziera będzie kontynuowana, będzie to pierwsze wykonanie kary śmierci w Nevadzie od 26 kwietnia 2006 roku i to zupełnie nowym sposobem.

19 czerwca 2018 roku Sędzia Togliatti podpisał kolejny, nowy wyrok śmierci dla Doziera. Tym razem egzekucja mordercy ma się odbyć 11 lipca 2018 roku. Rzeczniczka stanu Nevada, Brooke Santina, potwierdziła, że leki niezbędne do wykonania wyroku zostały już przygotowane.

Egzekucja ma się ostatecznie odbyć 11 lipca 2018 roku o godzinie 20:00 czasu lokalnego. Scott Raymond Dozier chce, aby została już wykonana, nawet jeśli ma wiązać się z bólem i wielogodzinną agonią.

Może Cię zainteresować