×

Jego żona miała tego dnia ostatnią chemioterapię. On wiedział, co zrobić, aby okazać jej miłość

Alisa od grudnia 2015 roku brała chemioterapię w Methodist Estabrook Cancer Center. Nowotwór okazał się szczególnie agresywny i młoda kobieta spędziła dużo czasu na szpitalnych korytarzach. Niedawno okazało się, że Alisa jest zdrowa i nie ma potrzeby brać kolejnych dawek chemioterapii. Jej ukochany mąż Brad postanowił zaplanować dla niej niespodziankę z okazji tak szczęśliwej wiadomości. Kupił setki róż i tym samym zmotywował innych do tego, aby wspierali fundacje, walczące z rakiem piersi.

Od zawsze ich znajomi wiedzieli, że są idealną i zgodną parą. Choroba nie zniszczyła ich emocji, a wręcz je scementowała.

roze dla chorej zony (1)

Dziś jest ostatnia chemioterapia mojej żony. To kobieta, która zachwyca ogromną siłą, pozytywnym nastawieniem i postawą, której każdy powinien jej zazdrościć. Wciąż czeka ją jeszcze kilka zabiegów, ale na szczęście już skończyła z chemioterapią i to jest ogromny kamień milowy w jej podróży. Chciałem zrobić coś specjalnego dla mojej żony tego ostatniego dnia, aby uczcić koniec chemioterapii i pokazać ogromną miłość, wsparcie rodziny i przyjaciół.

roze dla chorej zony (2)

Dodatkowo finansowo wsparłem fundację, która wspiera kobiety i zajmuje się badaniami nad rakiem piersi. Z tego właśnie powodu odezwałem się w tajemnicy do naszych przyjaciół i rodziny.

roze dla chorej zony (3)

Poprosiłem, aby przynieśli jej róże na oddział i przekazali podczas ostatniej chemioterapii. Specjalnie poprosiłem także o współpracę naszą lokalną kwiaciarnię. Każda róża została zakupiona za 10 dolarów, a cały dochód został przeznaczony na pacjentów fundacji Susan Komen na rzecz badań nad rakiem piersi. Byłem zdumiony, gdy ludzie zaczęli składać zamówienia!

roze dla chorej zony (4)

Niesamowicie szybko doszliśmy do 500 róż. Poprosiłem kwiaciarkę, aby nie dokładała do zamówienia więcej kwiatów, a jedynie zajęła się przekazaniem datków na fundację Susan Komen. Finalnie okazało się, że zebraliśmy ponad 4500 dolarów, a 500 róż, które zebrałem dla żony, zostały jej przekazane na oddział w przepięknych 6 wiklinowych koszach.

roze dla chorej zony (5)

Gdy tylko moja żona nacieszyła się bukietami, zdecydowała, że przekaże je każdej chorej osobie ze szpitala. Radość dzielenia się z innymi chorymi, była moją ulubioną częścią. Wielu z nich miało łzy w czach, gdy przeczytali, co dla nich napisałem na liściku.

roze dla chorej zony (6)

Dziękuję za wsparcie i pamiętajcie, że warto pomagać…

Może Cię zainteresować