Roksana Węgiel tłumaczy się z zatrzymania przez policję. „Szkoda o tym rozmawiać”
Dwa dni temu pisaliśmy o tym, że policja zatrzymała Roksanę Węgiel. Młoda wokalistka pędziła na koncert do Lubartowa, ale niestety zatrzymała ją policja. W związku z tym młoda gwiazda nie zdążyła na swój występ. Roksana Węgiel tłumaczy się z tego, co się wydarzyło.
Roksana Węgiel tłumaczy, dlaczego kierowca, który wiózł ją na koncert zatrąbił na inne samochody w czasie drogi
Wśród tych pojazdów, które stanęły na ich drodze, było także auto policyjne. Funkcjonariuszom najwidoczniej nie spodobało się to, co zrobił kierowca i dlatego go zatrzymali. Przez pół godziny funkcjonariusze dokładnie sprawdzali każdego z zespołu Roksany.
„Spieszyliśmy się na lotnisko. Po prostu szkoda o tym teraz rozmawiać. To totalnie nie zależało od nas”
Dostaliśmy błędne informacje, że wszystko jest załatwione na 100%. Przewoziły nas specjalne służby. Policja miała być poinformowana o tym, że jest taka sytuacja. Chodzi o pewne agencje, które miały się tym zająć
Wychodzi w takim razie na to, że najprawdopodobniej doszło do nieporozumienia, w którego centrum znalazła się sama Roksana i jej kierowca. Sprawa jednak nie została zamieciona pod dywan, a funkcjonariusze dokładnie spisali całe zdarzenie.
