×

Zbigniew Boniek dosadnie skomentował doniesienia o imprezie alkoholowej naszych piłkarzy

Zbigniew Boniek, Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, rozmawiał z Pawłem Wilkowiczem w programie „Wilkowicz Sam na Sam”. W czasie swojego wystąpienia postanowił odnieść się do sytuacji naszej reprezentacji. Był moment, w którym Boniek dość gwałtownie zareagował na słowa dziennikarza.

„My musimy bronić naszych barw”

Niestety, wszyscy doskonale wiemy, że nasz kraj musi pogodzić się z tym, że na Mundialu 2018 w czwartek zagramy swój ostatni mecz. Nasi piłkarze ponieśli bowiem już 2 porażki pod rząd – zarówno w meczu z Senegalem (1:2) jak i z Kolumbią (0:3).

Prezes PZPN zaczął wywiad od swojego komentarza na temat meczu z Japonią. Bardzo chce, aby nasi piłkarze chociaż w tym spotkaniu pokazali, na co ich stać.

Dla Japonii ten mecz ma wielkie znaczenie. My musimy bronić naszych barw. To jest moment, w którym można zacząć odbudowę polskiej piłki reprezentacyjnej

Co z Nawałką?

Paweł Wilkowicz zapytał więc prezesa PZPN wprost, czy możliwe jest, aby zastąpić trenera Nawałkę kimś innym. Wtedy Boniek powiedział, że wszytko się okaże:

To nie jest czas, aby o tym dyskutować. Po mistrzostwach usiądę z trenerem i porozmawiamy. Jestem ciekawy, jakie są jego przemyślenia i wnioski. Ta drużyna ma potrzebę odmłodzenia. Tę kadrę trzeba cały czas budować. (…) Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, czy trzeba robić to od nowa

Przyszłość naszej kadry

Później zeszło na temat przyszłości naszych piłkarzy i ich komentarzy po nieudanych meczach, z których można było wywnioskować, że mają wątpliwości, co do swoich miejsc w reprezentacji w przyszłości. Niektórzy sugerowali nawet, że rozważają zakończenie kariery.

Nie do końca rozumiem takie zachowanie. Zawodnicy popełniają w tej sytuacji jeden błąd. To nie oni decydują o tym, czy będą grali w reprezentacji, a selekcjoner

Alkoholowa impreza w Arłamowie

W jednej chwili rozmowa zeszła na ostatnie, bardzo kontrowersyjne doniesienia „Przeglądu Sportowego”. Chodzi oczywiście o imprezę, która miała odbyć się w ostatnich dniach zgrupowania w Arłamowie. Widocznie zirytowany Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, powiedział do prowadzącego:

Nie zajmujmy się głupotami. W ogóle nie wiem, o co chodzi, nikt o niczym nie mówił, nie mam żadnych danych

Redaktor nie miał jednak zamiaru skończyć tematu. Powiedział, że to był jakiś konkretny dzień, kiedy kadrowicze dostali zgodę na zabawę. Wtedy Boniek zdenerwował się jeszcze bardziej i zaczął bronić naszych piłkarzy:

O co tu w ogóle pytać? Załóżmy, że piłkarze dostali wolne: „Panowie, dziś jest wolne, ostatni mecz, pojutrze wyjeżdżamy, macie wolne, możecie posiedzieć, pogadać”. Wypili po trzy piwa, pośpiewali i co się takiego stało?

Po chwili zrobiło się jednak jeszcze bardziej nerwowo. Rzekoma impreza miała odbyć się dzień przed tym, jak Kamil Glik nabawił się kontuzji. Wówczas Prezes odniósł się już do samego redaktora Wilkowicza:

Zrobił przewrotkę i co? Sugeruje pan, że Kamil Glik był nawalony i dlatego to zrobił na koniec treningu?

Wilkowicz jednak nie dał się sprowokować i zaprzeczył temu, jakoby cokolwiek sugerował.

Cała sytuacja stała się głośna po tym, jak w „Przeglądzie Sportowym” ukazał się artykuł, w którym sugerowano, że w naszej kadrze są niemałe problemy z dyscypliną. Co więcej, była mowa także o tym, że nasi piłkarze są bardzo podzieleni, a tuż przed wyjazdem na Mundial na zgrupowaniu w Arłamowie piłkarze mieli spożywać alkohol.

Ostatni mecz!

Przypomnijmy, że reprezentacja Polski 28 czerwca zagra swój ostatni mecz na tych mistrzostwach świata. Będzie to mecz z Japonią. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:00 w Wołgogradzie.

Może Cię zainteresować