×

Randka w „Sanatorium miłości”. Halina i Edek tryskali szczęściem w jacuzzi

Randka w „Sanatorium miłości” miała wszelkie szanse się nie udać. To, co się wydarzyło, zaskoczyło widzów i samych uczestników.

„Czarne owce” trzeciego sezonu

W trzecim sezonie Sanatorium miłości nie zabrakło budzących kontrowersje uczestników. Na razie pierwsze miejsce w rankingu najbardziej nielubianych uczestników należy do Wiesława. Zamożny emeryt od początku zachowywał się tak, jakby zgłosił się do programu tylko po to, by spędzić atrakcyjny urlop na koszt producentów. Wytrwale zniechęcał do siebie innych uczestników, przechwalając się wysoką emeryturą i krytykując tych, którzy ledwo wiążą koniec z końcem, za to od kobiet raczej stronił.

W końcu nawet prowadzącej Marcie Manowskiej puściły nerwy i zarzuciła Wiesławowi nieuczciwość, bo zgłosił się do programu z „miłością” w tytule, wcale jej nie szukając.

Na drugim miejscu do tej pory plasował się Edward, emerytowany policjant, który od początku nie ukrywał, że od kobiety oczekuje przede wszystkim posłuszeństwa. Jego zarozumialstwo i przekonanie o własnej wszechwiedzy przysporzyło mu wrogów.

Na szczęście, mimo nieprzyjemnych słów, które padły ze strony Edka pod adresem uczestników, Halina, zdobywczyni tytułu kuracjuszki tygodnia, właśnie jego zaprosiła na randkę.

Randka w „Sanatorium miłości”

Wybrali się na basen i do jacuzzi. Edek wprost promieniał humorem i kokieterią. Żartobliwie zagadywał swoją uroczą partnerkę:

Ja będę chciał brykać, i co wtedy zrobisz? Ja lubię brykać. Dopiero dziś zauważyłem, że mam u ciebie jakieś względy. Tylko muszę uważać na Wieśka, bo będzie problem. Ale Ty dokonałaś wyboru i ja mam sprawę z głowy. W takim wypadku zawsze jest decyzja kobiety.

To swoją drogą zdumiewające, że przy swoich poglądach, Edward jest skłonny w czymkolwiek przyznać prawo do decydowania kobiecie. Widocznie Halina działa na niego rozbrajająco. Ona zaś przyjęła sprawdzoną metodę trzymania w niepewności. Jak wyznała:

Ja muszę zdecydować. Zobaczymy. Ale widzę, że aż ci się oczy świecą.

Edward przyjął to ze spokojem. Jak wyznał potem do kamery:

Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Jest jeszcze konkurent. W razie czego muszę się przygotować na jakieś boje.

W każdy razie widzowie Sanatorium miłości już zdążyli wywróżyć im ognisty romans:

Pani Halina mega pasuje do Pana Edka. Mają podobne poczucie humoru

Piękna randka przypadła Halince z Edziem, obydwoje byli tacy szczęśliwi

Super wybór na randkę Pana Edzia. Dała do zrozumienia Wiesiowi, że nie robi sobie nadziei z jego strony.

Też uważacie, że pasują do siebie?

Źródła: lelum.pl, lelum.pl
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować