×

Czekają nas ceny, jakich jeszcze nigdy nie widzieliśmy. Przygotujcie się na najgorsze

Chcecie dobrych wieści z rana? Zatem lepiej pomińcie przerażający „Raport o inflacji”, ujawniony przez Narodowy Bank Polski. Takich cen jeszcze nie widzieliśmy – scenariusz na najbliższą przyszłość daje do myślenia. Czego powinniśmy się obawiać?

Przerażający „Raport o inflacji”

Ceny pójdą w górę, będziemy coraz mniej kupować, a nasze pensje będą traciły na wartości – w taki sposób możemy podsumować „Raport o inflacji – listopad 2022”, opublikowany przez Narodowy Bank Polski.

NBP podkreśla, że obecnie inflacja w Polsce kształtuje się na wysokim poziomie. We wrześniu wzrosła do 17,2 proc. r/r, a w październiku było to już wzrosła do 17,9 proc. r/r. Ale najgorsze dopiero przed nami… Jak przekazano w raporcie, częściowe wycofanie w 2023 r. Tarczy Antyinflacyjnej podniesie dynamikę cen o ok. 1,9 pkt proc.

Z prognoz NPB wynika, że inflacja CPI (konsumencka: „consumer price index”) w pierwszych dwóch miesiącach 2023 r. inflacja wzrośnie powyżej 19 proc. i dopiero od marca zacznie spadać. W całym 2022 r. wyniesie 14,5 proc., w 2023 r. spadnie do 13,1 proc., a w 2024 r. do 5,9 proc. Latem przyszłego roku ma się obniżyć do poziomów 11-12 proc., a na koniec roku do 8 proc.

Wzrost inflacji w ostatnich miesiącach wynikał w znacznej mierze ze stopniowego przekładania się wysokich cen surowców, związanych głównie z rosyjską agresją zbrojną przeciw Ukrainie, na ceny dóbr konsumpcyjnych. Wysokie ceny surowców znalazły odzwierciedlenie we wzroście cen żywności i energii. Jednocześnie zwiększały one także koszty funkcjonowania przedsiębiorstw, co – w warunkach nadal relatywnie wysokiego popytu – skłaniało firmy do podnoszenia cen dóbr konsumpcyjnych i przyczyniało się do zwiększenia inflacji bazowej

– informuje NBP.

Co zdrożeje najbardziej?

Tu niespodzianek nie będzie. Z raportu jasno wynika, że najbardziej zdrożeje energia i żywność.

W całym 2022 r. wzrost cen energii ma wynieść 30,5 proc., ale przy uwzględnieniu obniżek podatków w ramach Tarczy Antyinflacyjnej. A te – przypomnijmy – będą obowiązywać jedynie do końca roku. Chodzi o zniesienie akcyzy na energię elektryczną dla gospodarstw domowych, obniżenie stawki akcyzy na paliwa silnikowe, a także zmniejszenie stawki VAT na podstawowe produkty żywnościowe, ale i energię elektryczną, cieplną, gaz oraz paliwa.

Natomiast najwyższy wzrost cen żywności przewidywany jest w IV kwartale 2022 r. Wyniesie wówczas 22,1 proc. r/r. Na początku 2023 r. ceny żywności będą rosły w tempie 21,5 proc., dopiero potem zaczną systematycznie spadać.

Kulejąca gospodarka

W 2023 r. płace będą rosły, ale myli się ten, kto sądzi, że jest to powód do radości. Niestety, możemy się spodziewać, że nasze wypłaty będą warte coraz mniej. Dynamika wzrostu płac będzie wyraźnie niższa niż dynamika inflacji.

Z listopadowego raportu dowiadujemy się też, że gospodarka wyhamuje niemal do zera. NBP obniżył prognozę wzrostu w 2023 r. z 1,4 proc. do 0,7 proc. Niewykluczone, że w kolejnych kwartałach nastąpi silny wzrost bezrobocia, związany właśnie z silnym spowolnieniem aktywności gospodarczej.

Fotografie:

Może Cię zainteresować