×

Opublikowała zdjęcie córeczki z kolczykiem w policzku. Pod fotografią rozpętała się burza

Enedina Vance „przekuła” policzek swojej 6-miesięcznej córce. Zdjęcie dziewczynki umieściła w mediach społecznościowych, chwaląc się swoim dokonaniem.

Młodej mamie zależało na sprowokowaniu dyskusji o nietykalności cielesnej dzieci. Niewątpliwie – udało jej się i to bardziej, niż się tego spodziewała.

„Mogę robić z nią wszystko, co tylko zechcę…”

Przekułam mojej córce policzek! Wygląda tak ładnie, prawda? Wiem, że jej się spodoba! Będzie mi super wdzięczna, kiedy już dorośnie! Jeśli okaże się, że kolczyk jej się nie spodoba, może go wyciągnąć, to nie problem.

Vance w swoim poście twierdziła, że skoro jest rodzicem, a dziewczynka jest jej dzieckiem, to może robić z nią wszystko, co tylko zechce. Napisała, że „stworzenie” córki, daje jej bezwzględne prawo do decydowania o niej. Przynajmniej do uzyskania przez dziecko pełnoletności.

Nie potrzebuję niczyjej zgody, uważam że kolczyk w policzku jest super! To nie jest nadużycie ani przemoc.

Argumentowała, że takie praktyki nie są nielegalne, a rodzice na całym świecie decydują o założeniu dziecku kolczyków.

„Moje dziecko, to moje wybory”

MOJE DZIECKO, MOJE WYBORY. Takie są prawa rodziców. Nie oceniaj mojego rodzicielstwa, niech każdy wychowuje swoje dzieci według własnych zasad

Prawda o zdjęciu

Jak się okazało, zdjęcie małej dziewczynki było opublikowane po obróbce cyfrowej. Enedina Vance nie zafundowała córce kolczyka w policzku. Sama zdementowała wiarygodność fotografii.

Kobieta chciała tylko zwrócić uwagę na temat przekuwania jakiejkolwiek części ciała nieletnim.

Wiele osób jest oburzonych myśleniem o przekuciu ciała dziecka w tak młodym wieku, bez jego zgody, bez jego woli. Jednak oni nie rozumieją, że inne okaleczenia, zmiany oraz modyfikacje są dokładnie tym samym – estetycznym celem – pisze Enedina

W rzeczywistości Enedina jest aktywistką działającą na rzecz praw dziecka. Sama jest przeciwniczką dokonywania zmian w ciele. Szczególnie takich praktyk jak obrzezanie, które nadal jest legalne w niektórych krajach.

Cały czas udziela się w mediach społecznościowych. Opublikowała nawet zdjęcie syna w koszulce z napisem, który daje do myślenia…

Wyświetl ten post na Instagramie.

Human Rights Activist in training! ?

Post udostępniony przez Enedina Vance (@enedinavance)

Prowokacja zakończona sukcesem

Pomimo wszystkich przykrych komentarzy, jakie otrzymała po publikacji fotografii córki z kolczykiem w policzku, Enedina Vance jest szczęśliwa i nie kryje wzruszenia. Udało jej się przyciągnąć uwagę na tak ważną kwestię. Według niej, rodzice decydujący o obrzezaniu lub przekuwaniu uszu u maleńkich dzieci nadużywają swojej władzy rodzicielskiej.

Czy taka forma protestu, będzie skuteczna i przekona rodziców do bardziej przemyślanych decyzji dotyczących ich maleńkich dzieci?

Może Cię zainteresować