×

Poseł KO pijany w Sejmie? „Panie marszałku, chyba trzeba alkomat na salę”

Poseł KO pijany w Sejmie? Szedł chwiejnym krokiem, a gdy dotarł do Borysa Budki, ten wyprowadził go z sali plenarnej. Ale pewnie chodziło jedynie o popularną w kręgach politycznych „chorobę tropikalną”, bo teraz Budka zapiera się i twierdzi, że jego partyjny kolega był trzeźwy.

Poseł KO pijany w Sejmie?

Niektórzy posłowie są ostrożni i mówią o „dziwnym zachowaniu” posła KO Bartłomieja Sienkiewicza. Inni są bardziej dosadni i twierdzą, że polityk przyszedł do Sejmu pijany. Kto ma rację?

Faktem jest, że do sieci trafiły nagrania, na których widać, jak Bartłomiej Sienkiewicz przemierza salę obrad chwiejnym krokiem. Idzie w kierunku Borysa Budki, a gdy do niego podchodzi, Budka spokojnie, lecz zdecydowanie wyprowadza Sienkiewicza z sali plenarnej.

Incydent miał miejsce podczas wystąpienia posła sprawozdawcy Dariusza Olszewskiego z PiS-u. Nagle na sali rozległy się krzyki, a Olszewski zwrócił się do marszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, mówiąc:

Panie marszałku, chyba trzeba alkomat na salę, alkomat na salę bym poprosił.

Jeden z parlamentarzystów krzyknął, że „Sienkiewicz się przewróci”. Gdy poseł opuszczał salę plenarną, uaktywnił się minister Przemysław Czarnek.

Nie wyprowadzaj Sienkiewicza, wolność dla Sienkiewicza!

– krzyczał wyraźnie ożywiony szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

Budka broni Sienkiewicza

Posłowie Zjednoczonej Prawicy nie omieszkali podzielić się nagraniami z całego zajścia w sieci. Główny zainteresowany na razie nie skomentował całego zamieszania, ale lekiem na całe zło okazał się Borys Budka. Nie tylko ładnie asekurował partyjnego kolegę, gdy ten opuszczał salę plenarną, ale i stanął w jego obronie, gdy media zaczęły dopytywać, co tam się właściwie wydarzyło.

Borys Budka twierdzi, że Bartłomiej Sienkiewicz wcale nie był pijany.

Pijany? To są jakieś bzdury. Rozmawiałem z Bartkiem Sienkiewiczem i przed debatą i w trakcie wyszliśmy. To poziom debaty sejmowej. Oczywiście, że był trzeźwy. Rozmawiałem z nim

– twierdzi Borys Budka.

Później Budka sprytnie odbił piłeczkę, wykorzystując fakt, że to Łukasz Mejza był tematem debaty, którą przerwał Sienkiewicz.

Bartłomiej Sienkiewicz pod wpływem? Rozmawiamy o facecie, który próbował wyłudzać pieniądze od rodziców ciężko chorych dzieciaków, a zamiast tego mamy jakieś filmiki produkowane przez pisowskich trolli i posłów, sugerujące tego typu rzeczy

– przekonuje Budka.

Pytanie tylko, czemu poseł KO wparował na salę i przedefilował do Borysa Budki, skoro omawiano tak ważne rzeczy. I czemu Budka bez chwili zawahania postanowił towarzyszyć partyjnemu koledze.

Co ciekawe, wczoraj na Twitterze opublikowano takie zdjęcia:

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować