Okrutny właściciel porzucił psa na ulicy. Wciąż nie mogę uwierzyć w to, co stało się później!

Kiedy miłośnik psów Sean McCormack pierwszy raz zobaczył Tiny’ego na brudnej ulicy w Tajwanie, nie wiedział co miał myśleć. Sądząc po kondycji psa wydawało się, że znalazł się na tej ulicy po to, by umrzeć. Jego skóra była zniszczona z powodu świerzbu. Był strasznie wychudzony i zaniedbany przez co wyglądał, jakby nie chciał już żyć. Jednak Sean przygarnął czworonoga i zaopiekował się nim. To co stało się później idealnie widać na zdjęciach pokazujących jego „transformację”.

Tiny został znaleziony na ulicy w Tajwanie po tym jak został porzucony.

Jego postępująca choroba i wychudzenie były tak poważne, że ratownicy nie byli w stanie określić jakiej jest rasy.

Tiny został przyniesiony przez byłego brytyjskiego patriotę Sean’a, który myślał, że pies jest Mastifem.

Jak się okazało, był to piękny Rottweiler. Według jego opiekunów był także aniołem. Tiny stał się najsłodszym zwierzęciem w rezerwacie.

Weterynarz szpitalu w Taipei dr Yang at YangMing pomógł pokonać Tiny’emu jego chorobę oraz depresję.

Nie tylko poprawiła się kondycja psa, ale również udało mu się wygrać nagrodę podczas psich zawodów RSPCA.

Gdy Tiny całkowicie wyzdrowiał wziął udział w „RSPCA Ruffs”, które jest alternatywą dla słynnego „Crufts”. W przeciwieństwie do „Crufts”, gdzie zwierzęta ocenia się pod względem ich doskonałości i nieskazitelności, w konkursie „Ruffs” ocenia się to co jest niedoskonałe w zwierzakach, a co jednocześnie nas do nich przyciąga. Tiny został ukoronowany na mistrza tegorocznych obchodów „Ruffs2014”.

Droga przebyta przez Tiny’ego pokazuje nam, że eutanazja jako zakończenie zwierzęcych cierpień, nie jest idealnym rozwiązaniem. Zwierzęta potrzebują czasami medycznej opieki, jak i miłości, czy zainteresowania. Nie zawsze dzieje się tak w przypadkach gdy zwierzęta rozpaczliwie potrzebują pomocy, ale historia jak ta daje nam nadzieję. Dziękujemy Sean’owi i ratownikom z Tajwanu za pomoc w przywróceniu życia dla Tiny’ego!