×

Mama wchodzi do pokoju i widzi coś, czego nie zapomni do końca życia. Ta historia łamie serce

To, przez co przechodzi teraz rodzina Blanksy, nie sposób opisać słowami. To ogromna tragedia, nieustająca walka i morze wylanych łez…

Kiedy Sheryl Blanksy odkryła, że ponownie spodziewa się dziecka, z pewnością nie przypuszczała, że już niebawem rozpocznie się najtrudniejsza walka w jej życiu. W listopadzie ub.r. ona, jej mąż Jon oraz 3-letni synek William powitali nowego członka rodziny – Thomasa.

Bezgraniczne szczęście rodziny nie trwało jednak zbyt długo, ponieważ okazało się, że ich maleństwo jest bardzo chore…

Thomas przyszedł na świat z niewielkim znamieniem na prawym ramieniu. Poza tym był zdrowym i radosnym noworodkiem. Wszystko zmieniło się jednak w ciagu kolejnych 6 tygodni, kiedy to lekarze znaleźli na jego brzuszku guz.

Podczas badania USG okazało się, że jest to duży guz nerki.

https://www.instagram.com/p/BQeabVsg9X4/?taken-by=mschikee

Lekarze przeprowadzili operację, podczas której usunęli nerkę. Odkryli jednocześnie, że organizm malucha zaatakował złośliwy guz rabdoidalny. Jest to rzadka i agresywna postać raka, która występuje najczęściej u niemowląt i małych dzieci. W Stanach Zjednoczonych co roku diagnozuje się około 25 takich przypadków.

To jednak nie koniec złych wiadomości. Lekarze poinformowali bliskich Thomasa, że rak zaatakował również inne części organizmu dziecka. A co gorsze medycyna jest w tym przypadku bezsilna…

Są łzy i ogromny ból związany z utratą kogoś, kogo tak bardzo kochasz. Ciągle go filmujemy, stale go obserwujemy i dajemy buziaki – wyjaśnili Daily Mail Australia rodzice Thomasa. Jako rodzina próbujemy poradzić sobie z tym wszystkim jak najlepiej potrafimy, ale to bardzo trudne.

Sheryl i Jon powiedzieli swojemu 3-letniemu synkowi, że jego maleńki braciszek jest bardzo chory i lekarze starają się mu pomóc.

Jest świadomy, że mama i tata są bardzo smutni, bo z Thomasem nie jest dobrze. William powiedział również, że może lekarze nie mogą pomóc małemu braciszkowi i dlatego mama i tata są ciągle smutni. Uważamy, że on rozumie co się dzieje na swój własny sposób – tłumaczą rodzice chłopców.

Sheryl i Jon nie wiedzą jak wiele czasu im pozostało. Każda chwila razem jest dla nich największym darem, dlatego też starają się poświęcać swoim dzieciom jak najwięcej czasu i spędzać czas jak typowa rodzina. Jednocześnie robią wszystko, aby zapewnić Thomasowi jak najlepsze warunki.

Tak jak inni chcą urządzać weekendowe pikniki, spędzać czas na plaży, odwiedzić ciekawe miejsca i po prostu być ze sobą.

Podczas jednego z takich wypadów, Sheryl była świadkiem niesamowicie wzruszających wydarzeń. Kiedy weszła do pokoju, aby sprawdzić co robią jej dzieci, zobaczyła coś, czego nie zapomni do końca życia. Jej 3-letni synek pocieszał i próbował uspokoić młodszego braciszka.

Ostrożnie położył swoją dłoń na policzku Thomasa, mówiąc do niego:

Twój wielki brat jest przy Tobie. Wszystko będzie dobrze.

Bliscy Sheryl i Jona zbierają pieniądze za pośrednictwem GoFundMe, aby rodzina mogła cieszyć się wspólnymi chwilami, bez stresów związanych z opłaceniem rachunków szpitalnych.

I choć rodzice mogą stracić ukochanego synka w każdej chwili, zdradzili, że Thomas nauczył ich, co tak naprawdę liczy się w życiu.

Często zamykamy się w swoim świecie i skupiamy na niewielkich problemach, przeżywamy i narzekamy na małe rzeczy, które tak naprawdę nie mają znaczenia. Jednocześnie zapominamy być wdzięczni za wszytko co mamy, a przede wszystkim za dar życia. Musimy w życiu kierować się określonymi celami, być wdzięczni i pełni miłości – dodają.

 

Może Cię zainteresować