×

Policyjna interwencja u Lewandowskich. Co się stało?

Policyjna interwencja u Lewandowskich miała miejsce w miniony piątek po południu. W willi Ani i Roberta w Monachium uruchomił się alarm.

Egzotyczne wakacje

Anna i Robert Lewandowscy ostatnie kilka dni spędzili na zagranicznym urlopie. Obydwoje chętnie dzielili się zdjęciami z egzotycznych wakacji, jednomyślnie i starannie unikając podania miejsca, w którym je spędzają.

Bez względu na to, jaki kraj wybrali, ze zdjęć wynika, że jest tam pięknie. Niestety, beztroski wakacyjny nastrój zaburzyły niepokojące wieści z domu. Jak donosi niemiecki tabloid „Bild” pod nieobecność Lewandowskich, w ich willi położonej w Bogenhausen, ekskluzywnej dzielnicy Monachium, słynącej z luksusowych butików i sklepów jubilerskich, musiała interweniować policja.

Policyjna interwencja u Lewandowskich

Policjanci pojawili się pod domem Lewandowskich w piątek około godz. 17. Przyczyną ich interwencji było włączenie się alarmu, który bardzo zaniepokoił sąsiadów.

Na szczęście po przybyciu na miejsce funkcjonariusze nie wykryli śladów włamania. Nie stwierdzili też, by ktoś podejrzany kręcił się w pobliżu.

Przedstawiciel monachijskiej policji, Florian Hirschauer stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że alarm okazał się fałszywy. Być może załączył się przypadkowo. W każdym razie Lewandowscy, przebywajacy akurat na egzotycznych wakacjach, zapewne przeżyli chwile stresu. Najważniejsze jednak, że wszystko skończyło się dobrze.

Źródła: www.chillizet.pl, www.instagram.com, www.instagram.com
Fotografie: www.instagram.com

Może Cię zainteresować