Policja zatrzymała Tomasza T. podejrzanego o morderstwo. Ukrył się w garażu

Policja zatrzymała Tomasza T., który był poszukiwany listem gończym. Zabił, bo nie mógł się pogodzić z rozstaniem?

Zabójstwo kobiety

Jak informuje Fakt, do tragedii doszło w jednym z mieszkań bloku na osiedlu Dolnośląskim w Bełchatowie. 3 lipca wezwani na miejsce policjanci odnaleźli tam zwłoki Eweliny P. (†39 l.). Serwis dowiedział się, że bliscy nie mieli z nią kontaktu i dlatego przyjechali sprawdzić, co się dzieje. Wtedy natknęli się na ciało i powiadomili służby.

Kobieta mogła nie żyć od kilku dni. Na jej ciele widoczne były rany, zwłaszcza w rejonie głowy. Mundurowi nie mieli wątpliwości, że do śmierci kobiety ktoś się przyczynił. Po odnalezieniu ciała Magdalena Czołnowska-Musioł, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, poinformowała, że prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku zbrodni zabójstwa.

Sekcja zwłok tylko potwierdziła, że kobietę zamordowano. Śledczy ocenili, że do morderstwa doszło między 1 a 3 lipca. Na miejscu zbrodni wykonano oględziny, a policja przesłuchała sąsiadów oraz bliskich 39-latki. W ten sposób wytypowano mężczyznę, który mógł stać za zbrodnią.

Policja zatrzymała Tomasza T.

Bełchatowska prokuratura wystawiła list gończy za Tomaszem T. (44 l.), którego podejrzewała o zabójstwo swojej życiowej partnerki. Z jego ostatnich wpisów w mediach społecznościowych wynikało, że ich związek się zakończył, a on nie mógł się z tym pogodzić.

Dziewięć dni trwało poszukiwanie Tomasza T. Do zatrzymania doszło 12 lipca tuż przed godz. 11. W akcji brali udział bełchatowscy kryminalni i mundurowi z komendy powiatowej w Pajęcznie:

Mężczyzna ukrywał się w garażu na terenie jednej z posesji w gminie Rząśnia, w powiecie pajęczańskim. 44-latek przykryty kocami i ubraniami był wyraźnie zaskoczony wizytą policjantów.

– podano w oświadczeniu.

13 lipca Tomaszowi T. postawiono zarzut zabójstwa. Za ten czyn grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.