×

Policja zatrzymała 36-latka z 14-latką. Twierdzili, że są ze sobą spokrewnieni

Policja zatrzymała 36-latka z 14-latką. Podczas prewencyjnego patrolu funkcjonariusze zauważyli podejrzanie wyglądającą parę. Mężczyzna przebywał w miejscu publicznym w towarzystwie dziecka. Gdy policjanci bliżej przyjrzeli się sprawie, okazało się, że ich przypuszczenia były słuszne.

Dziwne przedmioty

W trakcie jednego z nocnych partoli w Siemianowicach Śląskich (województwo śląskie) uwagę policji przykuła dość nietypowa para. Funkcjonariusze zauważyli mężczyznę i dziewczynkę w pobliżu Stawu Brysiowego. Gdy podeszli bliżej, okazało się, że mają do czynienia z 36-latkiem i 14-latką. W umysłach policjantów mogły pojawić się przypuszczenia związane z ryzykiem wykorzystania seksualnego osoby nieletniej.

Oboje podejrzani od razy zaczęli tłumaczyć, że są ze sobą spokrewnieni. Podczas rozmowy z policjantami stwierdzili, że długo nie mogli zasnąć i dlatego wyszli na nocny spacer. To wyjaśnienie zdecydowanie nie przekonało stróżów prawa. Podczas kontroli okazało się, że para ma przy sobie woreczki strunowe z białą substancją. Pojawiły się podejrzenia, że mogą to być narkotyki. W związku z tym oboje trafili do aresztu.

W plecaku należącym do 36-latka funkcjonariusze znaleźli podejrzane przedmioty. Były wśród nich najróżniejsze narzędzia, kilkanaście pęków różnych kluczy do zamków, tester diamentów, lupa i wagi jubilerskie, kamienie z biżuterii oraz kilka telefonów komórkowych i przenośnych pamięci. Policja podjęła decyzję o przeprowadzeniu rewizji również w mieszkaniu mężczyzny w Gliwicach.

 

Policja zatrzymała 36-latka z 14-latką

Gdy funkcjonariusze dotarli do mieszkania 36-latka, wyszło na jaw, że mężczyzna może być zamieszany w wiele, czarnych interesów. Przy wsparciu grupy minersko-pirotechnicznej z Gliwic zabezpieczyli kilkadziesiąt woreczków z podejrzanymi substancjami. Na opakowaniach znajdowały się naklejki wskazujące na to, że zawierają środki niebezpieczne. W pomieszczeniach odkryto także gotówkę w kwocie ponad 26 tysięcy złotych.

Rzecznik Policji Śląskiej poinformował, że 36-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków. Co więcej, oskarżono go o ułatwienie użycia przez 14-latkę substancji psychotropowej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz osobistej. Dziecko miało dostęp do metedronu oferowanego przez mężczyznę. Prokurator złożył do sądu wniosek o tymczasowy areszt oskarżonego. Sąd przychylił się do prośby prokuratury i dlatego najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi za kratkami. Za ułatwienie spożycia substancji psychotropowej przez osobę małoletnią grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Metedron jest substancją należącą do grupy amfetamin, która od 2005 roku jest w Polsce zakazana. Działanie środka polega na wprawianiu w towarzyski nastrój i euforię. Może przyczyniać się do puszczania hamulców moralnych. W 2009 roku z powodu zażycia metedronu w Szwecji zmarły dwie osoby.

 

*Zdjęcie główne ma charakter poglądowy

Fotografie: www.pexels.com

Może Cię zainteresować