×

Policja dostała wytyczne, jak reagować w noc sylwestrową. Nieoficjalne ustalenia

Policja dostała wytyczne, jak wybrnąć z chaosu prawnego, który zafundował im rząd Zjednoczonej Prawicy. Ustalił je nieoficjalnie dziennikarz Maciej Bąk. Podobno ma być wyrozumiale…

Chaos prawny

21 grudnia podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił wprowadzenie godziny policyjnej, czyli zakazu przemieszczania się w noc sylwestrową między godziną 19 ostatniego dnia starego roku i godziną 6 nowego.

Konstytucjonaliści od razu zwrócili uwagę na nielegalność wprowadzenia takiego zakazu w oparciu o rozporządzenie, jak to uczynił rząd. Zakaz przemieszczania się wymaga bowiem dokumentu w randze ustawy i wprowadzenia, za zgodą prezydenta, stanu wyjątkowego.

Kilka dni trwało zanim premier Mateusz Morawiecki zorientował się, że rząd znów uchwalił bubel prawny, którego nie ma prawa egzekwować, bo wyśmieje go każdy sąd. Na konferencji prasowej 28 grudnia próbował wycofać się z buńczucznych gróźb wyrażanych zaledwie tydzień wcześniej i zamiast grozić, apelował do rozsądku obywateli:

Aby [godzina policyjna – przyp. red.] mogła być zastosowana, musielibyśmy za zgodą prezydenta wdrożyć stan wyjątkowy. Uważamy że dziś nie jest to niezbędne. Apelujemy o nieprzemieszczanie się, również o nieużywanie fajerwerków, o to, żeby rzeczywiście ten sylwester minął spokojnie.

Policja dostała wytyczne

Tymczasem rozpędził się minister zdrowia. Adam Niedzielski w rozmowie z Radiem Zet miotał surowymi groźbami o zajmowaniu pieniędzy z prywatnych kont wyłącznie na podstawie arbitralnie wydanej decyzji administracyjnej:

Będą mandaty, a co więcej, policja po każdej takiej interwencji może sporządzić wniosek o postępowanie administracyjne, które jest prowadzone przez głównego inspektora czy inspektoraty sanitarne. Od strony prawnej to postępowanie wygląda w ten sposób, że jest wymierzona kara w wysokości do 30 tys. i ona w ciągu 7 dni jest egzekwowana z konta. Dopiero potem przysługuje możliwość odwołania się.

Najbardziej skołowani są tym wszystkim policjanci, którzy będą musieli egzekwować niekonstytucyjnie wprowadzony zakaz przemieszczania się i wlepiać mandaty, z góry skazane na to, że sąd uzna je za bezwartościowy świstek.
Próbując jakoś wybrnąć z tej sytuacji, policja ustaliła własne zasady postępowania.

Najwięcej emocji budzi zapowiadany na Facebooku „Sylwester u Kaczora”. Jego uczestnicy mają zostać potraktowani surowo, za to wszyscy inni mogą podobno liczyć na wyrozumiałość. Jak dowiedział się nieoficjalnie dziennikarz Maciej Bąk:

Mandaty przede wszystkim za gromadzenie się w więcej osób. Ma nie być karania pojedynczych osób na ulicach albo takich które np. o północy wyjdą przed dom. Nie będzie zatrzymywania aut, najwyżej rutynowo.

Cóż, zobaczymy, jak będzie… Na Facebooku już 80 tysięcy osób zadeklarowało chęć złożenia sylwestrowej wizyty Jarosławowi Kaczyńskiemu.

 

Źródła: natemat.pl, twitter.com, next.gazeta.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować