×

Pogrzeb tragicznie zmarłej 7-letniej Lenki. Żałobnicy nie mogli ukryć rozpaczy

Pogrzeb 7-latki potrąconej przez narkomana był nieprawdopodobnie przygnębiającym doświadczeniem. Krewni dziewczynki nie mogli dojść do siebie po tym jak całe jej życie przekreślił wstrząsający wypadek samochodowy. 35-letni kierowca w momencie zdarzenia  pod wpływem silnych narkotyków.

Ogromne nieszczęście

Rodzina zmarłej Lenki nadal nie może się otrząsnąć z tragedii, która dotknęła 7-latkę. Dziewczynka została potrącona przez samochód 8 stycznia ok. 17.25 przy ul. Chojnowskiej w Legnicy (woj. dolnośląskie). Jak informowała wówczas asp. Anna Grześków z legnickiej policji, kierowca wymusił pierwszeństwo. W efekcie doszło do wypadku.

Kierujący samochodem marki Volkswagen Golf na oznakowanym przejściu dla pieszych nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącym przez nie pieszym.

7-letnie dziecko w stanie zagrożenia życia trafiło do szpitala. Niestety, pomimo starań lekarzy, 23 stycznia dziewczynka zmarła.

Po zaledwie kilku godzinach od wypadku, funkcjonariuszom udało się znaleźć sprawcę. Wówczas wyszło na jaw, że 35-letni mężczyzna w chwili zdarzenia był pod wpływem amfetaminy. Zaraz po ucieczce z miejsca wypadku, usiłował zatrzeć ślady. Celowo podpalił samochód, którym potrącił dziewczynkę. Wszystkie dowody wskazują na to, że sprawca był narkomanem, ponieważ w jego mieszkaniu policja znalazła marihuanę.

Pogrzeb 7-latki potrąconej przez narkomana

Ostatnie pożegnanie dziewczynki było niezwykle poruszające. 3 lutego na jednym z legnickich cmentarzy zgromadził się pokaźny kondukt żałobny. W ceremonii uczestniczyła rodzina zmarłej oraz okoliczni mieszkańcy. Kilkadziesiąt osób ruszyło spod kaplicy w kierunku cmentarza. Co jakiś czas z tłumu dobiegały odgłosy płaczu. Grób dziewczynki pokryła ogromna ilość maskotek i kwiatów. Znalazł się na nim także piękny wieniec w kształcie serca z białych róż.

Sprawca usłyszał już zarzut spowodowania wypadku drogowego, którego następstwem był ciężki uszczerbek na zdrowiu oraz choroba zagrażająca życiu. Prokuratura oskarżyła go także o nieudzielenie pomocy 7-latce oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia. Mężczyzna odpowie także za posiadanie narkotyków. Kierujący samochodem złożył wyjaśnienia, jednak ich treść nie została podana do wiadomości publicznej. 11 stycznia sąd na wniosek prokuratury zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 35-latka. W areszcie spędzi najbliższe 3 miesiące. Czas pokaże czy w związku ze śmiercią dziecka, prokuratura zmieni zarzuty wobec zatrzymanego. 

Źródła: www.fakt.pl
Fotografie: Imgur (miniatura wpisu), Imgur

Może Cię zainteresować