Historia 96-letniego mężczyzny, który napisał wzruszającą piosenkę o swojej zmarłej żonie.
Bardzo często te najbardziej wzruszające miłosne historie dzieją się wtedy, kiedy jedna z osób umiera…
Tak samo było w przypadku 96-letniego Freda Stobaugha, który w kwietniu 2013 roku musiał na zawsze pożegnać swoją ukochaną Lorraine. Kobieta odeszła w wieku 91 lat, pozostawiając męża w ogromnym bólu i tęsknocie. Para pobrała się w 1940 roku w Peoria Illinois i spędzili ze sobą przepiękne 73 lata w nieustannej miłości i szacunku do siebie.
Miesiąc po śmierci żony natknął się w gazecie na konkurs, w którym poszukiwano ludzi chętnych do napisania własnej piosenki. Fred przyznał później, że kompletnie nie jest uzdolniony muzycznie, ale chciał napisać coś, co wyrazi jego stan emocjonalny.
Brakowało mu jedynie linii melodycznej, ale w końcu znalazł rozwiązanie. Swój tekst „Słodka Lorraine” wysłał do Green Shoe Studio. Ta historia skradła na tyle serce pracowników, że postanowili stworzyć melodię do tekstu oraz umieścić w Internecie historię Freda i Lorraine.
Jeden z pracowników powiedział: „Zacząłem czytać ten tekst i byłem tak wzruszony, że już w tym momencie wiedziałem, że nawet bez zgody Freda trzeba zrobić coś z tą niesamowitą piosenką…”
Szybko powstała piosenka, która skradła serca Internautów… W międzyczasie pojawił się dokument „List od Freda”, który opowiada piękną historię o miłości tych dwojga.
