Pijany kierowca wjechał w dzieci na chodniku. Ranni chłopcy trafili do szpitala
Tragedia w miejscowości Ziomaki (gm. Mokobody) na Mazowszu: pijany kierowca wjechał w dzieci na chodniku. 7-latek i 9-latek trafili do szpitala. W organizmie kierowcy badanie wykazało dwa promile alkoholu.
Do wypadku doszło w sobotę (23 maja) po południu.
Pijany kierowca wjechał w dzieci
Bracia w wieku 7 i 9 lat, w sobotnie popołudnie pomagali rodzicom w porządkowaniu terenu przed posesją. Nie mogli przypuszczać, jak się to dla nich skończy…
Nagle na chodnik wjechało rozpędzone audi. Za kierownicą siedział 60-letni kierowca. Jak się okazało, mężczyzna był kompletnie pijany. Miał dwa promile alkoholu we krwi.
Mężczyzna przejechał jeszcze około pół kilometra, wjechał do rowu, uderzył w drzewo i próbował jechać dalej, jednak zatrzymali go policjanci
– przekazała rzeczniczka policji.
Szybko wyszło na jaw, że to nie pierwsza jazda „pod wpływem” w wykonaniu tego kierowcy. Już wcześniej mężczyzna otrzymał orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Powód? Jazda po alkoholu.
Bracia trafili do szpitala
7-letni chłopiec był nieprzytomny. Z miejsca wypadku zabrał go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Również starszy z braci odniósł obrażenia ciała. Do szpitala przewieziono go karetką.
Pijanemu kierowcy nawet nie przyszło do głowy, by zatrzymać się, czy też wrócić na miejsce wypadku i sprawdzić, co się stało. Zatrzymał się dopiero po uderzeniu w drzewo. Nawet po tym usiłował jeszcze uciekać.