×

Pijany kierowca straci auto. Rząd przyjął już projekt reformy Kodeksu karnego

Rząd przyjął dziś projekt reformy Kodeksu karnego, którego głównym założeniem jest zwiększenie kar dla nieodpowiedzialnych kierowców. Jeśli zmiany wejdą w życie, nie będzie pobłażania dla osób, które wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu – pijany kierowca straci auto. Konfiskata samochodów pijanych kierowców to tylko jedna ze zmian w kodeksie, który ma zostać wyraźnie zaostrzony.

Reforma Kodeksu karnego: surowsze kary dla pijanych kierowców

Reforma Kodeksu karnego zakłada bardzo surowe kary dla nieodpowiedzialnych osób, które postanowią wsiąść za kierownicę po spożyciu alkoholu. Obecnie za prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu można otrzymać karę grzywny lub karę ograniczenia wolności jako karę zamienną. Wkrótce może się to zmienić.

Po zmianach będzie to wykluczone i będzie trzeba orzec pozbawienie wolności. Obecnie za spowodowanie ciężkiego wypadku w stanie nietrzeźwości należy wymierzyć karę od 2 do 12 lat więzienia. Po wejściu w życie nowych przepisów, za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, będzie trzeba wymierzyć minimum 3 lata, a za spowodowanie śmierci m.in. 5 lat więzienia

– czytamy w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości.

Zwiększy się także kara dla nietrzeźwych sprawców ciężkich wypadków. Taki kierowca będzie mógł usłyszeć wyrok do 16 lat pozbawienia wolności.

Reforma Kodeksu karnego: pijany kierowca straci auto

Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, pijany kierowca straci auto. Nie będzie miało w tym przypadku znaczenia, czy spowoduje wypadek drogowy. Wystarczy, że zostanie zatrzymany przez policję i będzie miał nie mniej niż 1,5 promila alkoholu we krwi. W takiej sytuacji policja tymczasowo zajmie samochód na okres 7 dni. W tym czasie zgłoszenie zostanie skierowane do prokuratury, która orzeknie zabezpieczenia mienia. Ostatnie słowo do powiedzenia będzie miał sąd, który obligatoryjnie orzeknie przepadek pojazdu. Takiego samochodu nie będzie można już odzyskać. Wymiar sprawiedliwości tylko w wyjątkowej sytuacji będzie mógł odstąpić od orzeczenia przepadku.

Jeżeli nie będzie wypadku, tylko samo prowadzenie w stanie nietrzeźwości – sąd będzie mógł odstąpić od orzeczenia przepadku, jeżeli zachodzi wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami. Natomiast 'recydywiście’ przepadek będzie orzekany już od powyżej 0,5 promila

– czytamy w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości.

W sytuacji gdy samochód nie będzie wyłączną własnością pijanego kierowcy, tzn. kierowcę będzie obowiązywać umowa leasingu, kierowca będzie współwłaścicielem pojazdu lub pojazd zostanie użyczony, sąd orzeknie przepadek równowartości pojazdu – pijany kierowca będzie zobowiązany zapłacić tyle, ile kosztuje auto. W sytuacji, gdy pojazd zostanie uszkodzony w wyniku wypadku i samochód straciłby na wartości lub byłby bezwartościowy, sąd ma przyjmować średnią wartość rynkową danego pojazdu przez wypadkiem.

Od kiedy zmiany?

Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, choć pierwsze kroki zostały w tym kierunku już poczynione. Dziś rząd przyjął projekt reformy Kodeksu karnego. Nowelizacja musi jeszcze przejść całą ścieżkę legislacyjną, czyli uzyskać akceptację Sejmu, Senatu i podpis prezydenta, a na to potrzeba czasu.

Myślisz, że zmiany w Kodeksie karnym ograniczą liczbę osób, które wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu?

Źródła: www.pap.pl
Fotografie: pixnio.com

Może Cię zainteresować