Pięcioosobowa rodzina żyje w samochodzie. W nocy oboje rodzice wychodzą do pracy

Pięcioosobowa rodzina żyje w samochodzie, ponieważ chce zaoszczędzić pieniądze dla swoich dzieci. Matka i ojciec przez większość czasu przebywają z maluchami w parku lub na parkingu przed sklepem. Dlaczego zdecydowali się wieść koczownicze życie?

Stracili wszystko przez pandemię

Mieszkający we wschodniej Pensylwanii, Veronica Vargas i jej wieloletni partner Alex niemal każdą noc spędzają wraz ze swoimi synami w samochodzie na parkingu przed supermarketem sieci Walmart. Rodzice zdecydowali się na taki tryb życia, ponieważ pragną zapewnić trójce swoich dzieci odpowiednią edukację. Matka i ojciec 11-letniego, 13-letniego oraz 14-letniego chłopca oszczędzają pieniądze, które musieliby wydać na wynajęcie mieszkania, ponieważ zależy im, aby ich synowie nie rezygnowali z nauki w cieszącej się dobrą renomą szkole. W związku z tym, Hyundai Santa Fe stał się dla nich jednocześnie sypialnią, salonem i kuchnią. Veronica Vargas przyznaje, że obecna sytuacja jest dla niej bardzo stresująca.

Straciłam jakieś 10 kg wagi. Nie jem z powodu stresu.

Gdy rodzina nie przebywa w szkole lub pracy, większość czasu spędza w pobliskim parku. Trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno ich życie wyglądało całkowicie normalnie. Niestety wybuch epidemii COVID-19 spowodował, że wszystko legło w gruzach. Veronica Vargas straciła pracę jako tłumacz języka hiszpańskiego, a Alex został zwolniony ze stanowiska telemarketera. Brak stałego źródła dochodu spowodował, że oboje znaleźli się w niezwykle trudnej sytuacji. Stracili dotychczas wynajmowany dom i musieli zacząć szukać sposobu na znalezienie środków na utrzymanie rodziny. Vargas i Alex postanowili przenieść się na północ kraju. Obecnie pracują na pełen etat w supermarkecie Walmart w Pensylwanii.

Niewielkie zarobki wynoszące zaledwie 18 dolarów na godzinę zmusiły ich do pracy na nocną zmianę. Dzięki temu, gdy rodzice idą do pracy, ich maluchy mogą spać w samochodzie. W dzień następuje zmiana. Matka trójki chłopców przyznaje, że jej znajomi w pracy wiedzą o tym jakie życie wiedzie.

Wielu pracowników wie o sytuacji dzieci.

 

 

Pięcioosobowa rodzina żyje w samochodzie

Razem Vargas i Alex zarabiają nieco więcej niż średni dochód gospodarstwa domowego w USA, czyli około 67 000 dolarów rocznie. W związku z tym, nie mogą liczyć na pomoc jakiegokolwiek programu rządowego. Życie ludzi bezdomnych wcale nie jest jednak tanie. Każdego dnia rodzina musi tankować samochód, ponieważ nocą spalają paliwo, aby dzieciom było ciepło. Od czasu do czasu decydują się na pobyty w hotelach lub korzystają z prysznicy mieszczących się na postojach ciężarówek. Niekiedy konieczne jest także odwiedzenie pralni. Wszystko to generuje dodatkowe koszty, które utrudniają zaoszczędzenie pieniędzy na wynajęcie mieszkania.

Co gorsza, ceny w regionie nie należą do najniższych ze względu na znajdującą się tutaj, prestiżową szkołę średnią. Diane Irish, pracownik socjalny w Parkland, wyjaśniła, że ​​mieszkania z jedną sypialnią mogą kosztować nawet 1800 dolarów miesięcznie. Na domiar złego, właściciele zwykle nie wynajmują tak małych mieszkań dużym rodzinom. W efekcie Vargas i Alex nie mają innego wyjścia niż życie w samochodzie i przeznaczanie większości pieniędzy na edukację synów.

Nie mamy dużej koncentracji oficjalnie zdefiniowanej biedy, ale z pewnością mamy w okolicy rodziny, które nie radzą sobie lub muszą dokonywać naprawdę trudnych wyborów.

 

Kiedy uzbierają pieniądze?

Ahmed Rahman, profesor ekonomii na Lehigh University, powiedział, że do niedawna zaskakująca liczba Amerykanów była mocno przywiązana do określonego stylu życia. Ludzie zakładali, że posiadanie domu, samochodów i jeżdżenie co roku na wakacje jest czymś normalnym, co należy się każdemu. Pandemia COVID-19 bardzo zweryfikowała takie podejście do życia.

Okazuje się, że określony pakiet produktów w rzeczywistości kosztuje dwa razy więcej, niż wynosi obecnie średni dochód gospodarstw domowych.

Veronica i Alex pracują, aby zebrać sumę niezbędną do wynajęcia mieszkania dla siebie i swoich dzieci. Póki co niestety, muszą zadowolić się noclegiem w samochodzie na parkingu przed pracą.