Na ulicach Paryża giną ludzie. Policja nie potrafi poradzić sobie z zamieszkami
W Paryżu nastąpił zryw ludności po tym, gdy rząd ogłosił wzrost cen paliw. Wyszli na ulicę, doszło do zamieszek, a w czasie protestu życie straciły już 3 osoby. Ludzie nie mają zamiaru przestać. Domagają się sprawiedliwości i chcą, aby ktoś ich wysłuchał.
Cały kraj nie godzi się na zmiany, które chce wprowadzić rząd. Doszło do starć z policją, a prognozy nie są dobre
Jeśli na ulicach nadal będzie taka rewolta, liczba rannych może drastycznie wzrosnąć. Niektóre źródła szacują, że poszkodowanych może być nawet 200 osób. Ludzie nie zwracają uwagi na zabytkowe budynki, samochody i policję. Atakują w imię sprawiedliwości?
Zniszczono sześć zabytkowych budynków, a na elewacji Łuku Triumfalnego pojawiły się grafitti
Najwięcej protestujących jest na Polach Elizejskich i pod Łukiem Triumfalnym. Jeszcze wczoraj media mówiły o 133 rannych.