×

Osoby handlujące zniczami nie mogą uwierzyć w decyzje rządu. „Mamy łzy w oczach”

Osoby handlujące zniczami i ozdobami na Wszystkich Świętych doznali dziś szoku. Z dnia na dzień ich przyszłość stanęła pod znakiem zapytania. Jedna decyzja uniemożliwiła im zarobek w tym roku… a towar za tysiące złotych już został przez nich kupiony!

Mają towaru za dziesiątki tysięcy złotych. Teraz zostali na lodzie

Dzisiejsza konferencja premiera Morawieckiego zagrała na nerwach wielu osób. Polityk ogłosił nowe obostrzenia oraz poinformował o zamknięciu cmentarzy na najbliższy weekend.

Dziś dowiedzieliśmy się, że cmentarze 1 listopada będą zamknięte

Decyzja rządzących wyjątkowo uderzyła w osoby handlujące zniczami oraz cmentarnymi ozdobami. Na dwa dni przed świętem, dowiedzieli się, że ich branża została zamrożona. Bez osób odwiedzających cmentarzy ich biznes nie ma racji bytu.

-Wczoraj o godzinie 13 politycy się wypowiadali, że cmentarze będą otwarte. Dlatego nikt z nas nawet w najczarniejszych snach nie przypuszczał, że mogą zrobić coś takiego. Dzisiaj rano kupiłam towaru na ponad 25 tys. złotych, co ja teraz z tym wszystkim zrobię. Niektórzy z nas się nawet zapożyczyli, aby kupić to co potrzebne. Po prostu mamy łzy w oczach – mówi w wywiadzie dla lublin112.pl jedna z kobiet sprzedających znicze i kwiaty

Zainwestowanych pieniędzy w towar nikt im nie zwróci

Przedsiębiorcy są wściekli i rozczarowani, brakiem szacunku ze strony rządzących. Liczyli na wcześniejsze komunikaty z ich strony. Jeszcze wczoraj o godzinie 13 politycy informowali, że cmentarze będą otwarte. Nikt nie spodziewał się, że decyzja zostanie w ostatniej chwili zmieniona.

Źródła: www.lublin112.pl

Może Cię zainteresować