Tragiczny wypadek z udziałem 3 nastolatek. Tylko kierowca wyszedł z niego cało
Oliwia dostała samochód od rodziców. Chciała pochwalić się nowym audi, więc zabrała trzy koleżanki na przejażdżkę. Niestety jechała zbyt brawurowo i doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęły dwie dziewczyny.
Bezmyślne ryzyko
Według świadków zdarzenia, które miało miejsce w czerwcu 2016 roku, samochód jechał ponad 100 km/h i wykonywał niebezpieczne manewry. Oliwia miała udawać, że wjeżdża czołowo na wymijane pojazdy. W końcu jednak nie zdążyła wrócić na swój pas…
To był prosty odcinek drogi
Warunki do jazdy były doskonałe, jednak dziewczyna nagle zjechała pod jadące z naprzeciwka porsche cayenne. Doszło do zderzenia, w którym audi zostało dosłownie zmiażdżone. Strażacy musieli rozcinać karoserię sprzętem hydraulicznym, aby dostać się do ofiar wypadku. Niestety 19-letniej Kasi i 16-letniej Nikoli nie udało się uratować.
To nie był jej pierwszy wybryk
Oliwia była znana z zamiłowania do szybkiej i zwariowanej jazdy. Jak mówią jej znajomi, miała dziwne pomysły, np. dla zabawy potrafiła jeździć nocą po lesie ze zgaszonymi światłami.
Zamiast przyjęcia, wizyta w kostnicy
Agnieszka Sztajner (44 l.), matka tragicznie zmarłej w wypadku Kasi jest zrozpaczona. W dniu, w którym doszło do makabrycznego zdarzenia, miały wspólnie świętować urodziny córki. Jednak zamiast tego, kobieta musiała identyfikować jej ciało…
Oliwia odebrała mi jedyne dziecko. Nie potrafię jej wybaczyć. Zabrała mi wszystko, co miałam najcenniejszego i nawet tego nie żałuje. Nie stać jej było nawet na słowo przepraszam. W sądzie nie wyglądała na kogoś, kim targają wyrzuty sumienia. Śmiała się
Oliwia została skazana
W poniedziałek 14 stycznia, w zielonogórskim sądzie okręgowym zapadł wyrok. Sąd uznał, że Oliwia jest winna spowodowania wypadku, w którym zginęły dwie młode dziewczyny. Skazano ją na trzy lata pozbawienia wolności oraz wydano 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
