Słowa Rydzyka o Marii Kaczyńskiej zszokowały cały naród. Tego nie da się wymazać z pamięci
Kontrowersje wokół postaci ojca Rydzyka były od zawsze. Jego zachowanie i komentarze dzielą naród, a tych sceptycznie nastawionych, wprawiają w osłupienie. Tak jest i tym razem. Marcin Dzierżanowski, który dziś jest wicenaczelnym „Wprost”, 11 lat temu dotarł do informacji, które niepokoją.
Szokujące nagrania z wystąpień dyrektora Radia Maryja
Dzierżanowski był wówczas dziennikarzem, który trafił na wystąpienia ojca Rydzyka, będącego wówczas rektorem Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej założonej przez siebie samego w Toruniu. Słowa, które padły z jego ust te kilka lat temu, były cytowane przez wszystkie media. Z całą pewnością odbiło się to na politykę naszego kraju. Dyrektor Radia Maryja powiedział wtedy studuentom:
Maria Kaczyńska to czarownica, która powinna się poddać eutanazji. Prezydent to oszust ulegający lobby żydowskiemu. Sprawa Jedwabnego służyła tylko temu, by środowiska żydowskie mogły wyłudzić od Polski 65 mld dolarów. A „Gazeta Wyborcza” prezentuje cyniczną i przewrotną mentalność talmudyczną.
Szok i niedowierzanie
Dziś już nie jest rektorem założonej przez siebie uczelni, ale cały czas aktywnie uczestniczy w jej życiu. Nadal ma spotkania ze studentami, które bardziej niż wykład, wyglądają jak stronnicze i propagandowe monologi. Zdarza mu się mówić:
Tego nie będę wszystkim mówił. Tego nie piszcie i nikomu nie mówcie.
To nie pierwszy raz, gdy ubliża innym
Raz w czasie audycji Radio Maryja bardzo ostro skrytykował spotkanie w Pałacu Prezydenckim, mówiąc: „Nie nazywajmy szamba perfumerią”. Te słowa mocno uderzyły w samego prezydenta, który domagał się pisemnych przeprosin w gazecie „Wprost”. Krytycznie i bezwzględny był także wobec tego, co Lech Kaczyński mówił o eutanazji. Prezydent był przeciwko wprowadzeniu do konstytucji zapisu o ochronie życia do naturalnej śmierci, co bardzo nie podobało się dyrektorowi:
Oni przygotowują eutanazję. I jeszcze Olejnikowa pluje w twarz. I pani Środa. Ona w przeddzień mówiła publicznie o wprowadzeniu eutanazji w Polsce. I na drugi dzień idzie i jest uwiarygodniona [spotkaniem u prezydentowej]. I dlatego powiedziałem bardzo mocno, żeby zareagowali. Dobro oddzielić od zła. Prawdę od kłamstwa. (…) To jest walka między dwiema lożami. Pani prezydentowa z taką eutanazją? Ty czarownico! Ja ci dam! Jak zabijać ludzi, to sama się podstaw pierwsza”.
To chyba nie wymaga żadnego komentarza…
Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić:
@redakcja@popularne.pl