Ogromna wpadka radnego PiS podczas posiedzenia. Obnażał się przed kamerą!

Ogromna wpadka radnego PiS wywołała salwy śmiechu w Internecie. Starszy mężczyzna bez zażenowania w trakcie posiedzenia zajadał się frytkami. Gdyby tego było mało, w pewnej chwili… zaczął się rozbierać!

Ogromna wpadka radnego PiS

Epidemia koronawirusa wymusiła zmianę sposobu organizacji wszelkiego rodzaju wydarzeń. Ze względu na stale powiększającą się liczbę zakażeń, rząd zadecydował o zamknięciu cmentarzy. Uczniowie oraz ogromna rzesza ludzi pracuje obecnie w trybie zdalnym.

Okazuje się, że nawet posiedzenia radnych organizowane są właśnie w ten sposób. 29 października odbyło się posiedzenie Rady Powiatu Brzeskiego. Nikt nie spodziewał się, że przejdzie ono do historii za sprawą nietypowego zachowania reprezentującego PiS, Klemensa Jakubowskiego. Polityk uczestniczył w obradach tylko częściowo. Na materiale zarejestrowanym przez kamerę komputera możemy zobaczyć, jak mężczyzna co chwilę wychodzi do innego pokoju. W pewnym momencie, ku zaskoczeniu wszystkich… Jakubowski zaczął jeść frytki.

Co ciekawe, żaden z uczestników posiedzenia nie zwrócił mu uwagi. Nikt nie odezwał się również, gdy polityk na oczach wszystkich rozebrał się przed kamerą. Czy to możliwe, że radny nie wiedział, że kamera w jego komputerze wszystko rejestruje?

Dlaczego nikt nie zareagował?

Przewodniczący Rady Powiatu Brzeskiego z Kukiz’15 Janusz Jakubów stwierdził w rozmowie z Super Expressem, że nie skomentował zachowania Klemensa Jakubowskiego, ponieważ mu nie wypadało. Jego zdaniem ludzie mają prawo mieć trudności z obsługą sprzętu.

Podczas obrad skupiam się przede wszystkim na pilnowaniu porządku i kolejności głosowania. Widziałem, że radny Jakubowski dziwnie się kręci, ale nie sposób było przewidzieć, że będzie się zachowywał tak nieracjonalnie. Na początku obrad ostrzegałem zresztą, że sesja jest nagrywana i transmitowana.

Na nagraniu wyraźnie widać, że na początku posiedzenia radny PiS miał problemy ze swoją kamerą. W końcu udało mu się zapanować nad sprzętem, dlatego trudno przypuszczać, że nie wiedział, że jest nagrywany. Janusz Jakubów również uważa, że radny wiedział, że pozostali uczestnicy widzą jego zachowanie.

Miał świadomość chyba, że jego kamera działa. Widząc innych, mógł wydedukować, że i on jest przez innych widziany.