×

Sejm znowelizował przepisy. Wejdzie w życie dodatkowy podatek

Przedsiębiorcy walczą o przetrwanie, a posłowie chcą, żeby płacili więcej…? Nowy podatek dla spółek komandytowych oficjalnie poparty. Za dodatkowym obciążeniem biznesu opowiedziało się 232 posłów, 215 było przeciw.

Przedsiębiorcy próbowali walczyć

W związku z kryzysem wywołanym przez epidemię koronawirusa, przedsiębiorcy starają się utrzymać miejsca pracy i zwyczajnie przetrwać. Tak trudnej sytuacji nie było od dawna. Przedsiębiorcy protestują i domagają się wsparcia od rządu. Obietnic padło już wiele, ale czy rządowa pomoc faktycznie wystarczy, by firmy mogły przetrwać?

Pracodawcy RP, Konfederacja Lewiatan, Federacja Przedsiębiorców Polskich i inne organizacje apelowały do rządu o porzucenie prac nad kontrowersyjną ustawą.

Nakładanie dodatkowych obciążeń podatkowych tuż przed zakończeniem roku podatkowego, w okresie największego kryzysu gospodarczego od 30 lat, kiedy przedsiębiorstwa walczą o przetrwanie i utrzymanie miejsc pracy, na 4 tygodnie przed rozpoczęciem nowego roku podatkowego, bez poszanowania zasady przewidywalności prawa i interesów w toku, jest działaniem na szkodę gospodarki i polskich przedsiębiorców! ’

– czytamy w apelu przedsiębiorców.

Apel nie przyniósł rezultatu.

Nowy podatek dla spółek komandytowych

W środę głosami 232 posłów Zjednoczonej Prawicy przegłosował rządowy projekt nakładający podatek dochodowy na spółki komandytowe. Przeciwnych było 215 posłów opozycji, jeden wstrzymał się od głosu.

W skrócie oznacza to, że w 2021 roku spółki komandytowe zapłacą podatek od osób prawnych, którego dotąd płacić nie musiały.

Przedstawiciele przedsiębiorców w apelu do rządzących podkreślali, że „spółki komandytowe nie służą do optymalizacji podatkowej”. A wśród spółek większość stanowią jednoosobowe działalności, które prowadzą polscy przedsiębiorcy.

Politycy utrzymywali natomiast, że chcą zabezpieczyć system podatkowy przed wyprowadzaniem pieniędzy do tzw. rajów podatkowych. Podkreślali również, że tzw. estoński CIT gwarantuje maksymalną promocję inwestycji i minimum formalności.

„Celem jest poprawa kondycji firm małych i średnich”

Na zarzuty o podwójnym opodatkowaniu spółek komandytowych, zareagował wiceminister finansów Jan Sarnowski.

Firmom potrzeba trzech rzeczy, które da im ta ustawa. Po pierwsze niskich podatków, które pozwolą firmom na tworzenie finansowych poduszek bezpieczeństwa i inwestowanie gdy jest to dla nich korzystne.(…) Po drugie firmy potrzebują bezpieczeństwa, maksymalnej prostoty rozliczeń. Firmy potrzebują też równych warunków konkurencji

– tłumaczył.

Zdaniem Sarnowskiego, podstawowym celem nowelizacji jest poprawa kondycji sektora firm małych i średnich w kryzysowej sytuacji wywołanej przez pandemię. Rządzący zapewniają, że na zmianach skorzystać ma 400 tys. najmniejszych firm. Przeciwnego zdania są posłowie opozycji oraz przedsiębiorcy.

Czy w obecnej sytuacji, gdy wszyscy, również przedsiębiorcy, spierają się odnośnie kolejnych restrykcji i strajku kobiet, dodatkowy podatek dla spółek komandytowych przejdzie bez echa?

Fotografie:

Może Cię zainteresować