Nowe obostrzenie od 1 czerwca. Podróżujący powinni być na to przygotowani

Nowe obostrzenie od 1 czerwca. Chociaż ta data wszystkim kojarzy się raczej z ograniczaniem restrykcji, lepiej nie popadać w przesadny optymizm. O czym powinni pamiętać wszyscy, którzy podróżują po kraju?

Nowe obostrzenie od 1 czerwca

Gdy większość skupia się raczej na kolejnym luzowaniu obostrzeń, warto pamiętać, że wszystko to odbywa się na nowych zasadach, a podstawą jest stosowanie się do zasad reżimu sanitarnego. Inaczej można być mocno zaskoczonym…

Na zmiany muszą się przygotować wszyscy, którzy zamierzają skorzystać z przywrócenia lotów krajowych. A to – przypomnijmy – nastąpi właśnie 1 czerwca. Polskie Linie Lotnicze LOT zapowiedziały, że podróżni będą mogli polecieć m.in. z Warszawy do Gdańska, Krakowa i Poznania. Jednak każdy, kto chciałby z takiej możliwości skorzystać, musi zastosować się do nowych zasad. Inaczej może zostać zwyczajnie wyproszonym z samolotu.

„Pan z nami nie poleci”

Od 1 czerwca, aby wejść na podkład samolotu, musimy mieć założoną maseczkę ochronną. Dodatkowo, pracownik załogi sprawdzi temperaturę pasażera, a osoby z wysoką gorączką (od 38 stopni), bądź innymi objawami, mogącymi świadczyć o zakażeniu, nie zostaną wpuszczone na pokład.

Minister Łukasz Szumowski poinformował również, że każdy podróżny będzie musiał wypełnić karty lokalizacyjne, a same samoloty będą raz na dobę gruntownie dezynfekowane po każdym rejsie lotniczym. Każdy pokład powinien być również wyposażony w środki do dezynfekcji rąk.

Warto pamiętać, że restrykcje obowiązują również na lotnisku i należy do nich m.in. zachowanie odpowiedniego dystansu pomiędzy podróżującymi.

Zdaniem wiceministra infrastruktury Marcina Horały, przy zachowaniu tych obostrzeń, podróżowanie ma być bezpieczne.

Koronawirus zabił optymizm

Jak wynika z danych Ministerstwa Infrastruktury, w ubiegłym roku z polskich lotnisk skorzystało 49 mln pasażerów, co stanowiło najlepszy wynik w historii.

Z dużym optymizmem wkraczaliśmy w rok 2020, że te wyniki będą jeszcze lepsze. Niestety nasze plany pokrzyżowała epidemia koronawirusa

– powiedział wiceminister infrastruktury Marcin Horała.

Nadzieje na powtórzenie ubiegłorocznego sukcesu okazały się być mocno na wyrost. Koronawirus skutecznie utrudnił życie podróżującym, jak i liniom lotniczym.

Wznowienie lotów krajowych to pierwsza faza powrotu do normalności. Dopiero w kolejnych przywrócone zostaną połączenia europejskie, a na koniec międzykontynentalne.