×

Nowa lista stref żółtych i czerwonych. Takiej decyzji MZ nikt się spodziewał!

Nowa lista stref żółtych i czerwonych została przedstawiona na dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem premiera i ministra zdrowia. Znalazła się na niej nie tylko Warszawa, ale… cały kraj.

Alarmująca sytuacja epidemiologiczna

Dziś odbyła się konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Sytuacja nie jest wesoła, bo dzisiaj padł kolejny rekord nowych zakażeń koronawirusem, przekraczając pułap 4 tysięcy. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że spośród 44,1 tys. testów wykonanych w ciągu minionej doby, aż 4 280 dało wynik pozytywny.

W rzeczywistości, jak ostrzegają epidemiolodzy, liczba zakażonych może być nawet dziesięciokrotnie wyższa. Skierowania na testy, zgodnie z nowymi wytycznymi resortu zdrowia, obejmują bowiem jedynie pacjentów pełnoobjawowych. Tym, u których nie występują cztery kluczowe obawy, testy nie przysługują. Mogą więc przenosić koronawirusa, nie wiedząc o tym, że są zakażeni.

Co gorsza, pandemia straciła swój ogniskowy charakter, który przez długi czas usypiał czujność Ministerstwa Zdrowia, uparcie twierdzącego, że sytuacja jest pod kontrolą. Obecne wirus rozprzestrzenia się chaotycznie, w czym, jak zwracają uwagę specjaliści, spory udział mają dzieci, zarażające się wzajemnie w szkole, same o tym nie wiedząc, bo w ogromnej większości przechodzą Covid-19 bezobjawowo.

Minister zdrowia długo lekceważył fakt, że Polacy jakoś nie polubili maseczek ochronnych. Za to kiedy już zauważył, jak wiele osób stara się omijać nakaz noszenia maseczek w przestrzeniach zamkniętych to od razu zagroził karami i rozszerzył nakaz również na przestrzenie otwarte w żółtych strefach, który wcześniej obowiązywał tylko w czerwonym strefach.

Nowa lista stref żółtych i czerwonych

Na konferencji prasowej Adam Niedzielski przedstawił uaktualnioną listę stref. Zgodnie z przewidywaniami znalazła się na niej Warszawa, ale nie tylko. Zresztą wiceminister zdrowia Waldemar Kraska już wcześniej uprzedzał w Programie Trzecim Polskiego Radia, że resort rozważa pomysł wprowadzania obostrzeń w dużych aglomeracjach wcześniej niż w innych regionach, z powodu częstotliwości kontaktów międzyludzkich, których w dużych miastach szczególnie trudno uniknąć.

Obostrzenia w strefach żółtych i czerwonych dotyczą głównie noszenia maseczek, zarówno w przestrzeniach zamkniętych, jak i otwartych. Z obowiązku tego będą zwolnione jedynie osoby, które przedstawią policjantowi wiarygodne zaświadczenie lekarskie lub dokument potwierdzający niepełnosprawność.

Nikt się jednak nie spodziewał słów, które padły z ust Mateusza Morawieckiego w pierwszych minutach konferencji. Jak zapowiedział premier, strefa żółta zostanie rozszerzona na cały kraj:

Mamy do wyboru, czy zamknąć w poszczególnych województwach ruch, czy wprowadzić pewne obostrzenia na terenie całego kraju. Zdecydowaliśmy się na rozwiązanie, które komunikacyjnie jest bardziej jasne

To oznacza, że już od soboty 10 października nakaz noszenia maseczek będzie obowiązywał w całym kraju, w przestrzeniach zarówno zamkniętych, jak i otwartych, co premier zapowiedział, sam nie mając maseczki na twarzy.

Tylko w ten sposób unikniemy tego, co najgorsze dla gospodarki, czyli lockdownu oraz tego, co obserwowaliśmy w innych krajach, czyli niedostępności służby zdrowia dla pacjentów. Dzisiaj cała Europa to nie tylko strefa żółta, ale w wielu krajach strefa czerwona. Są kraje, które już wprowadzają stany nadzwyczajne

Strefę czerwoną, co tydzień Ministerstwo Zdrowia będzie aktualizować i publikować w mediach społecznościowych.

Źródła: next.gazeta.pl, wiadomosci.gazeta.pl, wiadomosci.gazeta.pl
Fotografie: Facebook

Może Cię zainteresować