×

Nieudolne kłamstwo Rosjan. Ukraińcy upodabniają manekina do ludzkich zwłok?

To już kolejne nieudolne kłamstwo Rosjan. Kolejne, które szybko zostało obnażone. Telewizja rosyjska opublikowała materiał, w którym pokazano dwóch mężczyzn, upodabniających manekina do ludzkich zwłok. Lektor przekonywał, że to Ukraińcy przygotowują „fałszywki”. Ale prawda szybko wyszła na jaw.

Nieudolne kłamstwo Rosjan

Mówi się, że „kłamstwo ma krótkie nogi”. Rosyjscy propagandziści chyba się z tym nie zgadzają. Kreml od lat stosuje podobne sztuczki, ale w dobie mediów społecznościowych łatwiej zweryfikować pewne doniesienia. Poza tym reporterzy wojenni, którzy mimo zagrożenia pracują w Ukrainie od pierwszych dni inwazji, gromadzą materiały, dokumentujące zbrodnie okupanta.

Rosjanie dokładają wszelkich starań, żeby przekonać świat, iż „wyzwalają Ukrainę”. Twierdzą, że na tej wojnie (nazywanej przez Rosjan „specjalną operacją wojskową”) nikt nie ginie, a jeśli już, to z rąk ukraińskich. Propagandziści przekonują, że Ukraińcy rzekomo strzelają do swoich obywateli, że leżące na ulicach zwłoki to w rzeczywistości aktorzy lub odpowiednio ucharakteryzowane manekiny.

Niedawno telewizja Rossija 24 opublikowała materiał zatytułowany „Zbrodnie na Ukrainie przedstawiane jako okrucieństwa armii rosyjskiej”. Pokazano w nim dwóch mężczyzn w mundurach, upodabniających manekina do ludzkich zwłok. Prezenter telewizyjny żarliwie przekonał widzów, że w ten właśnie sposób Ukraińcy kłamią na temat sytuacji w ich kraju, żeby winą za wszystko obarczyć Putina.

Jest to teatr przygotowań – dosłownie – do działań zbrojnych na Ukrainie. Jak widać, sprawa jest dość prosta: dwóch mężczyzn w mundurach starannie zakleja manekina taśmą i najwyraźniej zamierza upodobnić go do zwłok. Nie ma w tym jednak nic zaskakującego. Na ukraińskich kanałach w Telegramie regularnie pojawiają się dziesiątki fałszywek z podobnymi manekinami

– przekonywał lektor.

Następnie „politolog” Siergiej Karnauchow dodał, że w Europie nie ma już wolnych studiów filmowych”, bo „dosłownie wszyscy są zajęci robieniem fałszywych, inscenizowanych scen”.

Prawda wyszła na jaw

Rosjanom nie można odmówić niezwykłej fantazji. Szybko okazało się, że materiał wyemitowany przez rosyjską telewizję, zawiera cyniczne kłamstwa. Nadieżda Kołobajewa, reżyser z Sankt Petersburga, przyznała, że scena wyemitowana w telewizji pochodzi z… serialu kręconego w Rosji.

Ekipa filmowców przebrała manekina za postać z serialu. Kukła była potrzebna do nakręcenia sceny, w której bohater spada z dużej wysokości na samochód.

To my we Wsiewołożsku 20 marca filmujemy upadek z okna do naszego serialu, a to nasz kaskader i asystent przygotowujący Albercika do filmowania

– napisała Kołobajewa na Facebooku, dodając nagrania i zdjęcia, które dowodzą, że mówi prawdę.

Przypomnijmy, po ataku rakietowym na dworzec w Kramatorsku, powiązane z Kremlem media pochwaliły się „sukcesem” rosyjskiej armii. Ale kiedy lokalne władze poinformowały o ofiarach, narrację natychmiast zmieniono. Rosja zaczęła oskarżać o ten atak Ukraińców.

Fotografie:

Może Cię zainteresować