×

Partner nazywał ją „grubym śmieciem”. Chciała mu pokazać na co ją stać i całkowicie się zmieniła

Alvina Rayneto to 32-letnia piękna kobieta o nienagannej sylwetce, pochodząca z Filadelfii. Jednak nie zawsze tak było…

Jeszcze kilka lat temu ta śliczna, drobna blondynka ważyła aż 125 kilogramów!

Jej życie nie było wówczas łatwe – ludzie wytykali ją palcami, śmiali się z niej i w głupi sposób komentowali jej wygląd. Niestety największych cierpień przysparzał jej ówczesny partner…

W momencie, gdy Alvina doszła do punktu krytycznego swojej wagi, najważniejszy dla niej mężczyzna, potrafił nazwać ją nawet: „tłustym śmieciem”.

Kobieta, żeby poradzić sobie ze wszystkimi nieprzyjemnymi komentarzami, „zajadała” je. W normalnym dniu pochłaniała około 5000 kalorii.

Doszło nawet do tego, że kobieta, miała już tak dużą wagę, żę zmuszało ją to do zakupu ubrań dla mężczyzn. Kobiece już na nią nie pasowały…

W 2009 roku Alvina postanowiła rozstać się ze swoim partnerem i zakończyć tę bardzo niezdrową relację.

Kolejnym krokiem w odzyskiwaniu siebie i swojej godności była nisko węglowodanowa dieta, w czasie której Alvina straciła łącznie aż 60 kilogramów!

Dziś Alvina jest szczęśliwą żoną 32-letniego Saschy.

Jednak wciąż ze smutkiem i wstydem w głosie wyznaje:

Pamiętam jak mój były mówił, że gdyby mnie zostawił, to i tak nikt by mnie nie zechciał i zostałabym sama. Zawsze podkreślał, że jestem bezwartościowa, brzydka i tak gruba, że nawet jakbym chciała to i tak nie uda mi się nic z tym zrobić…

Po latach tych poniżeń i izolowania się od świata, doszłam do takiego punktu, w którym poczułam, że jeśli nic z tym nie zrobię, to bardzo źle się to skończy…

Po czym już z uśmiechem dodaje:

Rozstałam się z nim. Postanowiłam też przejść na dietę. A gdy przychodziły gorsze momenty przypominałam sobie słowa mojego byłego i od razu byłam jeszcze bardziej zdeterminowana…

Chciałam mu udowodnić, jak bardzo się mylił i że jestem silną kobietą! Gdy zobaczył, jak wyglądam teraz chciał, abyśmy do siebie wrócili… Jednak ja nie chciałam mieć już z nim nic wspólnego… Teraz jestem szczęśliwą żoną mężczyzny, który traktuje mnie tak, jak na to zasługuje.

Alvina wygląda jak przysłowiowy „milion dolarów” i przez Internet pomaga innym ludziom, którzy mają problemy takie, jak ona kiedyś.

Niemożliwe stało się możliwe!

Może Cię zainteresować