×

Niepokojąca wizja Jackowskiego. Co wydarzy się w najbliższych miesiącach?

Niepokojąca wizja Jackowskiego dotycząca kwietnia i kolejnych miesięcy. „Ludzie będą się czegoś bali, należy zastanowić się nad tym, na ile to jest sensowne” – mówi jasnowidz z Człuchowa.

Niepokojąca wizja Jackowskiego

W tych niepewnych czasach wizjoner z Człuchowa próbuje rozwiać wątpliwości swoich widzów, odpowiadając na nurtujące ich pytania. Jednak w ostatnim czasie Jackowski przekazuje głównie pesymistyczne wieści. Tym razem mówił m.in. o kryzysie, który czeka mieszkańców Europy.

Jest naturalne, że jeżeli u naszego sąsiada wybucha konflikt zbrojny, to my odczuwamy panikę. Ale teraz sytuacja w naszych głowach nieco się uspokoi. Jednak wiele wskazuje na to, że konflikt w Ukrainie będzie trwał długo. Kryzys jest nieunikniony i dotknie rykoszetem Europę. Nasz kraj jest w wyjątkowo trudnej sytuacji, nie należy do bogatych

– mówił Jackowski.

Ten kryzys się dopiero rozkręci. Europa zacznie się dusić ekonomicznie

– zaznaczył wizjoner, dodając, że czeka nas kryzys energetyczny, który spowoduje, że będziemy się mierzyć m.in. z podwyżkami czynszu.

„Ludzie będą się czegoś bali”

Jeśli chodzi o rozpoczynający się kwiecień i kolejne miesiące, zdaniem wizjonera będą one zdominowane przez strach. Jackowski przypomniał swoją wizję z ubiegłego roku.

Nie mam odczucia, że w Polsce miałby być konflikt. Nie czuję, żeby Polska miała być napadnięta przez Rosję.

– mówił.

Słowa jasnowidza z Człuchowa mogły mocno zaniepokoić jego fanów, pochodzących z jednego regionu Polski. Jackowski zaznaczył na mapie południowo-wschodnią część naszego kraju i wskazał, że jest to miejsce, z którego ludzie być może będą musieli uciekać. To województwa podkarpackie, lubelskie, małopolskie, świętokrzyskie oraz część śląskiego i mazowieckiego.

Ciężko to wytłumaczyć w sensie dosłownym, ale kiedyś jak mówiłem o tym podziale Polski na trzy, to miałem wrażenie, że Pomorze jest najmniej zagrożone […]. Najbardziej zagrożona jest większa część Polski – południowo-wschodnia Polska do centralnej. Nie chodzi o to, że tam się coś niezwykłego stanie, że coś im się stanie. To nie jest tak. Poczucia wskazują wiele czynników, które mogą powodować takie odczucie…

YouTube/Krzysztof Jackowski

YouTube/Krzysztof Jackowski

Powiedział też nieco więcej o ewentualnej ucieczce Polaków z tych regionów naszego kraju.

Jednak absurdem jest w tej sytuacji zostawianie swojego dobytku, tego co posiadamy, swojego miejsca na ziemi, swojego domu, bliskich i uciekanie gdzieś, nie wiedzieć dlaczego i nie wiedzieć po co. […] Sytuacja jest bardzo napięta i trzeba ostrożnie do tego podchodzić i przygotowywać sobie alternatywę, ale też obserwować sytuację. […] Teraz takiej potrzeby nie ma

Dalej mówił też o zaznaczonym obszarze.

To jest część południowo-wschodnia część Polski. Powiedzmy, że Warszawa może, a nie musi być już w tym zaznaczeniu. W tej części naszego kraju może w trakcie tych działań, a może po nich, może być to spowodowane tym, że będziemy nagle musieli opuścić… Ludzie będą uciekać. Mam dziwne jeszcze jedno odczucie. Jeżeli taka sytuacja nastąpi, to głęboko ją przeanalizujcie, zanim zaczniecie uciekać. Jeżeli ludzie stamtąd uciekną, to może później będą mieć problem z powrotem. […] Ta ucieczka wymaga samoistnego myślenia. Trzeba się będzie zastanowić, zanim ktoś postanowi o ucieczce. Więcej nic nie powiem, powiedziałem już bardzo dużo

Powiedział też o tym, co jego zdaniem niedługo nastąpi w Ukrainie.

Na Ukrainie wydarzy się coś, co zrobi klęskę humanitarną. Wydarzy się niekontrolowany wybuch czegoś, na co winę będą zganiać Rosjanie na Ukraińców, a Ukraińcy na Rosjan. Straty pójdą, być może wtedy ta panika w tej części naszego kraju, o której mówiłem

Mam odczucie, że jeżeli taka sytuacja nastąpi, głęboko ją przeanalizujcie, zanim zaczniecie uciekać. Bo możemy mieć problem z powrotem. Ludzie będą się czegoś bali, trzeba zastanowić się, czy jest sensowne, by zostawić wszystko i uciekać.

– podkreślił wizjoner.

Jackowski o problemach z pieniędzmi

Na koniec mówił też o problemach z pieniędzmi:

Jak to się zacznie to może być problem z pieniędzmi i będziemy dostawali jakieś ciemne pieniądze zamiast normalnych pieniędzy. Nie wiem, co to znaczy, ciemne pieniądze, bony… Ale w tamtym roku mówiłem, że będziemy dostawali na coś bony. […] Szkoły, różne miejsca, zaplecza – jak gdyby jest taki cały zestaw tego gdzie, co i jak w razie gdzie lokować ludzi. Jeżeli bufor miałby działać, to na paletach zwożono by jakieś mąki, jakieś jedzenia, i to by nie było w sklepie tylko przy magazynach, przy jakichś urzędach… Nie, tak źle to chyba nie będzie. A może to będzie tak, że na wypadek tego co się będzie działo, zacznie być pokiereszowany bardzo rynek, powiedzmy handlowy, i za normalny pieniądz nie będziesz mógł nic kupić, bo będzie coś na przydział. Będziesz dostawał pieniądz jakiś emisyjny, który ma chwilową wartość, żebyś tym pieniądzem mógł kupić sobie coś i nie mógł tym handlować. Tylko po prostu masz tyle i tyle tych pieniędzy raz na tydzień, miesiąc i nie możesz kupić czegoś więcej, bo ich nie masz, a za normalne pieniądze tego nie kupisz. Powiedzmy, że będziesz chciał kupić telewizor to pójdziesz do sklepu i za normalne pieniądze go kupisz ale niektóre artykuły będą tylko za ciemny pieniądz. […] Uważam, że nasz rząd wie, co się tu będzie działo i się na to mocno przygotowuje. A decyzja nie do końca będzie decyzjami naszego rządu

Fotografie:

Może Cię zainteresować