Szkoły w Opolu wysyłają dzieci do szpitala psychiatrycznego, gdy sobie z nimi nie radzą
Temat szkolnictwa cały czas aktualny, dlatego zaciekawiła nas informacja, która pojawiła się w mediach kilka dni temu. Nie zdawaliśmy sobie nawet sprawy, że często dzieje się tak, że uczniowie, z którymi nie radzą sobie nauczyciele, są wysyłani do szpitala psychiatrycznego.
W tej historii za przykład wzięto szkoły i szpitale z Opola
Z zebranych informacji podanych na stronie nto.pl dowiadujemy się, że tylko około 20% młodzieży, znajdujących się w szpitalach psychiatrycznych, tak naprawdę boryka się z poważnymi problemami. Większość z nich znajduje się w tym miejscu, ponieważ mają problemy szkolne bądź wychowawcze.
Często dzieje się tak, ponieważ dorośli nie radzą sobie z problemami, które mają dzieci
Anna Kleinwechter, ordynator Oddziału Psychiatrii dla Dzieci i Młodzieży w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Opolu, powiedziała: Mieliśmy ostatnio kilka takich przypadków, gdzie karetką przywieziono nam ze szkoły 8-9-letnie dzieci.
Dowiedziałam się wtedy, że w szkolnictwie jest podobno taka zasada, że jeśli dziecko zachowuje się agresywnie, to woła się pogotowie i przywozi się małego pacjenta na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego.
Dowiedziałam się wtedy, że w szkolnictwie jest podobno taka zasada, że jeśli dziecko zachowuje się agresywnie, to woła się pogotowie i przywozi się małego pacjenta na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego.
Gdy dziecko jest agresywne, należałoby je przytrzymać fizycznie, a na to nie ma zgody rodziców. Dlatego część szkół dochodzi do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem jest wezwanie karetki
