×

Nie żyje 2-letni Szymon. Rodzice dziecka wkrótce odpowiedzą za jego śmierć

Nie żyje dwuletni Szymon. Wiele wskazuje na to, że rodzice dziecka mogli przyczynić się do jego śmierci. Czy to oni spowodowali poważny uraz głowy u 2-latka? Śledczy badają okoliczności śmierci dziecka.

Nasilenie przemocy

W ostatnich miesiącach w Polsce nie ma tygodnia, w którym nie mówiłoby się o przypadkach aktów pedofilskich lub przemocy w rodzinach. Trudno wskazać jedną przyczynę zjawiska nasilenia się tych zjawisk. Nie ulega jednak wątpliwości, że spora część społeczeństwa mierzy się z frustracją spowodowaną pandemią.

Nie wiedząc, jak wyładować nagromadzone, złe emocje ludzie dopuszczają się straszliwych czynów. Czas pokaże, jaka była przyczyna dramatu, który rozegrał się w domu rodzinnym 2-letniego Szymona z Bartoszyc (woj. warmińsko-mazurskie), ale już teraz wiadomo, że do śmierci dziecka przyczynił się uraz głowy.

W minioną sobotę 2-latek trafił do szpitala powiatowego w Bartoszycach z powodu poważnego obrażenia głowy. Niedługo później chłopiec został przetransportowany do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Niestety pomoc ze strony medyków okazała się niewystarczająca. Pomimo podjętych starań, w niedzielę dziecko zmarło. J

eden z lekarzy zdecydował się zawiadomić policję, że istnieje podejrzenie, że mogło dość do przestępstwa. Niedługo po przyjęciu zgłoszenia funkcjonariusze zatrzymali 25-letnią matkę i 28-letniego ojca Szymona. Jak ustalili dziennikarze RMF FM póki co, śledztwo jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci 2-latka. Niewykluczone jednak, że z czasem dojdzie do zmiany klasyfikacji incydentu na np. zabójstwo.

Nie żyje dwuletni Szymon

Rzeczniczka Policji, Marta Kabelis w rozmowie z PAP przekazała, że rzeczywiście doszło do aresztowania rodziców chłopca:

Otrzymaliśmy wczoraj informację ze szpitala w Bartoszycach, że 2-letnie dziecko, mieszkające na terenie powiatu bartoszyckiego zmarło w szpitalu dziecięcym w Olsztynie. Po uzyskaniu informacji i ustaleniu z prokuratorem zapadła decyzja o konieczności zatrzymania rodziców dziecka. Zostali zatrzymani późnym wieczorem.

Trwają już prace, zmierzające do określenia dokładnych okoliczności śmierci dziecka:

Prowadzone jest śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Bartoszycach w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci 2-latka.

Wina epidemii?

Związek pomiędzy przypadkami przemocy, a epidemią COVID-19 potwierdza prof. Clare Cannon z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis. Autorka badania na temat skutków pandemii tłumaczy:

Pandemia, tak samo jak wszystkie inne kataklizmy, zaostrza stres społeczny i życiowy oraz tworzy okoliczności sprzyjające przemocy. Izolacja społeczna związana z COVID-19 stworzyła sytuację, w której ofiary i agresorzy – lub potencjalni agresorzy – nie mogą łatwo odseparować się od siebie.

Co więcej, epidemia ma bardzo zły wpływ na zdrowie psychiczne ludzi i prowadzi do zwiększenia skłonności do przemocy nawet u osób spokojnych.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), maps.google, Pixabay

Może Cię zainteresować