×

Robił kawę, gdy nagle kubek zaczął się przesuwać. To nie jedyne niepokojące zjawisko w jego domu

Robert, Pauline i ich syn Barry mieszkają w Gravesend w Kent od 10 lat. Na początku nie zauważyli, aby w ich domu działy się niepokojące rzeczy, jednak po 4 latach coś się wyraźnie zmieniło…

Początki

W pewnym momencie zauważyli, że w pokoju ich syna dzieje się coś dziwnego. Zaczęli dostrzegać jakąś nadprzyrodzoną aktywność. Cała trójka doszła do wniosku, że w tym pomieszczeniu może znajdować się „portal” do innego wymiaru. Jakkolwiek zabawnie i niedorzecznie to brzmi, to oglądając nagrania z ich domu, faktycznie można się przestraszyć.

Znajomi ich nie odwiedzają

Sytuacja w ich domu i „złe wibracje” udzieliły się ich znajomym. Po pewnym czasie nikt już ich nie odwiedzał, ponieważ wszyscy się bali. Zwłaszcza odwiedzin w godzinach wieczornych.

Ukryte kamery

Rodzina przez długi czas nie zdecydowała się na ujawnienie tajemnicy swojego domu w obawie, że zaczną nachodzić ich różnego rodzaju łowcy duchów. Ostatecznie jednak w tym roku postanowiła, że zainstaluje w domowych pomieszczeniach kamery, które udokumentują nietypowe zjawiska.

Na jednym z filmowych urywków możemy dostrzec poruszający się samodzielnie kubek, podczas gdy Barry próbuje wlać do niego gorącą wodę na kawę. Na kolejnym widzimy jak rękawiczki z kuchennego blatu lecą przez pół pomieszczenia. Inne nagranie ujawnia drzwi, które w ciągu nocy kilkakrotnie samodzielnie się otwierają i zamykają.

Po pooglądaniu wszystkich filmów rodzina postanowiła, że wezwie do swojego domu egzorcystę i medium. Mają zamiar pozbyć się ducha lub duchów, o ile nie będzie to nikt z ich rodziny. Jeśli tak, to pozostawią wszystko bez zmian.

Rodzinne teorie

Większość zjawisk paranormalnych skupia się na osobie Barry’ego oraz jego sypialni. Z pokoju 33-latka dochodzą różne odgłosy, nawet jeśli nie ma go w tym pomieszczeniu. Na niektórych filmach czy zdjęciach widać też czarny cień, który się za nim przemieszcza. Mężczyzna wyznaje, że on sam na własne oczy widział ten tajemniczy cień trzykrotnie.

Pewnego razu, gdy schodziłem po schodach, poczułem „tę obecność” za sobą, odwróciłem się i zobaczyłem to coś. Zdecydowanie nie był to mój cień. Wyglądało to jak taka czarna, zbita, ale i rozmyta masa. Budziłem się czasami o 3.47 rano i słyszałem huk. Bałem się. W moim pokoju zdecydowanie coś dziwnego się znajduje. Raz próbowało mnie to obudzić. Wtedy po raz pierwszy tak naprawdę poczułem strach. Czuję, że to coś jest ze mną związane, ale nie mam pojęcia, co to jest. Nie sądzę też, że jest to ktoś ze zmarłych członków rodziny, przecież oni na pewno nie chcieliby, żebym tak się czuł. To coś innego. To nie jest człowiek. Myślę, że to demon

Z kolei 52-letnia mama Barry’ego ma odrobinę inne zdanie na ten temat. Według niej nie jest to mnich, który nawiedza ich dom. Twierdzi, że ona również go widziała.

Sami zobaczcie te nagrania:

Może Cię zainteresować