×

NATO reaguje na eksplozję gazociągów. „Zjednoczona i zdeterminowana reakcja”

NATO reaguje na eksplozję gazociągów Nord Stream 1 i 2. Opublikowane w czwartek oświadczenie Rady Północnoatlantyckiej (NAC) głosi m.in., że „każdy celowy atak na infrastrukturę krytyczną sojuszników spotka się ze zjednoczoną i zdeterminowaną reakcję”. Co jeszcze wynika z oświadczenia?

Wyciek gazu z Nord Stream

Wyciek gazu z Nord Stream 1 i 2 wywołał ogromne poruszenie w państwach leżących nad Bałtykiem. Przypomnijmy, łącznie odnotowano cztery miejsca wycieku gazu. Dwa z nich znajdują się na wodach Danii i dwa pozostałe w wyłącznej szwedzkiej strefie ekonomicznej. Sytuacja jest bardzo poważna m.in. ze względu na możliwe, tragiczne konsekwencje. Wycieki gazu stwarzają ryzyko dla żeglugi i powodują znaczne szkody dla środowiska. Póki co nie wiadomo, czy gazociągi będą jeszcze zdatne do użytku. Jeśli bowiem przedostanie się do nich słona woda, mogą ulec całkowitemu zniszczeniu.

NATO reaguje na eksplozję gazociągów

Na wydarzenia z ostatnich dni reaguje NATO. W oświadczeniu opublikowanym w czwartek czytamy:

Jako sojusznicy, zobowiązaliśmy się do przygotowania, odstraszania i obrony przed wykorzystaniem energii i innych taktyk hybrydowych do wywierania nacisku przez podmioty państwowe i niepaństwowe. Każdy celowy atak na infrastrukturę krytyczną sojuszników spotka się ze zjednoczoną i zdeterminowaną reakcją.

Uszkodzenie rurociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 na wodach międzynarodowych na Morzu Bałtyckim budzi głębokie zaniepokojenie. Wszystkie obecnie dostępne informacje wskazują, że jest to wynik celowych, niebezpiecznych i nieodpowiedzialnych aktów sabotażu. Wycieki te stwarzają ryzyko dla żeglugi i powodują znaczne szkody dla środowiska. Wspieramy prowadzone dochodzenia w celu ustalenia przyczyn szkody

– przekazała Rada Północnoatlantycka, która jest głównym organem decyzyjnym o charakterze politycznym w strukturach NATO.

Również w czwartek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oznajmił, że „sabotaż rurociągów Nord Stream budzi głębokie zaniepokojenie”.

NATO jest zaangażowane w odstraszanie i obronę przed atakami hybrydowymi. Każdy celowy atak na infrastrukturę krytyczną sojuszników spotkałby się ze zjednoczoną i zdeterminowaną reakcją

– podkreślił Stoltenberg na Twitterze.

Jak mogło dojść do eksplozji gazociągów?

Póki co wciąż oficjalnie nie wiadomo, jak doszło do wycieku gazociągów i kto za tym stoi. Na dzień dzisiejszy stawiane są w tym kontekście jedynie hipotezy. O tym, jak mogło się to stać, w wywiadzie dla Onetu opowiedzieli żołnierze sił specjalnych i Marynarki Wojennej. Specjaliści uznali, że jeśli za eksplozjami stoi Rosja, jak co niektórzy uważają, miała ona co najmniej kilka możliwości przeprowadzenia takich akcji sabotażowych. Najprostszy scenariusz zakłada przeprowadzenie podwodnych eksplozji gazociągów na dnie Bałtyku.

Moim zdaniem był to wypadek i coś się wymknęło spod kontroli lub Rosjanie, przygotowując infrastrukturę podwodną, już wcześniej na taką ewentualność się przygotowali. Pamiętajmy, że kładąc rurociąg, montuje się nie tylko rury, lecz również sieci przesyłowe, stacje hydroakustyczne, które zbierają sygnały z otoczenia, ale też ładunki wybuchowe, które można w każdej chwili odpalić zdalnie. Rosjanie, budując rurociąg, mogli przygotować się na plan awaryjny i niszczenie tej infrastruktury

– mówi oficer Marynarki Wojennej.

Założenia i odpalenia ładunków wybuchowych nie wyklucza także były oficer jednostki specjalnej GROM.

W instalacjach, jak rurociągi montuje się systemy autodestrukcyjne. Podobne systemy są też na platformach wiertniczych. Tam na przykład zawory denne wydobycia ropy zamyka się wybuchowo. Dlatego rzeczywiście taka sytuacja mogła mieć miejsce również tutaj, jeśli oczywiście została przygotowana przez kogoś, kto wiedział, gdzie są odpowiednie przyciski do odpalenia ładunków.

Inny scenariusz przedstawiony z kolei przez wojsko szwedzkie zakłada operację z wykorzystaniem kompletnie niezauważonego, podwodnego robota bojowego. Robot ten miał zdetonować ładunki wybuchowe zrzucone do morza kilka tygodni wcześniej.

Jak było w rzeczywistości i czy niebawem poznamy odpowiedź na to pytanie?

Źródła: www.onet.pl

Może Cię zainteresować