×

Narzeczony 19-latki z Katowic jest załamany. „Pomóżcie mi odzyskać ciało Basi”

Narzeczony 19-latki z Katowic przeżywa ciężkie chwile. W jednej chwili zostały przekreślone wszystkie jego plany. Teraz nie tylko musi odnaleźć się w roli samotnego ojca, ale także zająć się pochówkiem swojej ukochanej.

Narzeczony 19-latki z Katowic chce ją pochować

Kierowca autobusu, który przejechał matkę dwójki dzieci ma już postawione zarzuty. Prawdopodobnie odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci lub za zabójstwo. Materiały z kamer oraz zeznania 31-letniego Łukasz T. wciąż podlegają oględzinom w prokuraturze.

Narzeczony tragicznie zmarłej Basi, Łukasz M., nie opuszcza mieszkania i nie rozmawia z mediami. Gdy pod jego drzwiami pojawili się redaktorzy Super Expressu, nie wpuścił ich do środka. Wobec nich skierował tylko kilka słów przez drzwi:

Próbowałem rozdzielić osoby bijące się na ulicy. Basia pobiegła za mną… Chroniła mnie. Ona zginęła, a ja… Teraz chcę ją pochować. Pomóżcie odzyskać ciało mojej Basi.

Mężczyzna jest całkowicie załamany i nie potrafi się pozbierać. Trudno się zresztą dziwić, gdy całe życie oraz plany legło w gruzach w ciągu kilku chwil. Ciało 19-latki wciąż jest przetrzymywane przez służby.

Facebook

Facebook

Zorganizowano zbiórkę dla osieroconych dzieci

Aby w jakikolwiek sposób wspomóc osierocone maleństwa (2-letnią Elizę i 7-miesięcznego Igorka) założono zbiórkę. Zebrane pieniądze mają być przekazane na rzecz dzieci Basi. Według słów organizatora to jedyna oficjalna zbiórka na poczet rodziny 19-latki. W sieci pojawiło się bowiem wiele fałszywych zbiórek, których jedynym celem jest wyłudzenie pieniędzy.

Pieniądze, które tutaj zbierzemy na lepszy start dla tych małych dzieci, nie wynagrodzą w żaden sposób utraty córki, matki, narzeczonej. Ale z pewnością pomogą stanąć na nogi jej rodzinie, zapewnić dzieciom to, czego już nie będzie mogła dać mama. Jeśli chcecie wspomóc choćby symboliczną złotówką, zapraszamy. Pieniądze przekażemy dzieciom z myślą o szczęśliwe dzieciństwo i lepsze, lżejsze jutro. To jedyna oficjalnie potwierdzona zbiórka przez rodzinę Basi. Jestem w stałym kontakcie z siostrą Eweliną

– czytamy w opisie zweryfikowanej zrzutki.

Z kolei na profilu ofiary wypadku dalej pojawiają się kolejne komentarze. Najwyraźniej Facebook nie ma zamiaru ani zablokować profilu, ani chociażby uniemożliwić dodawanie komentarzy. Do tego jeden z internautów dodał tam zdjęcie, które miałoby przedstawiać zwłoki 19-latki zaraz po wypadku.

W momencie pisania tego artykułu na profilu zmarłej Barbary jest ponad 18 tys. komentarzy.

Facebook

Facebook

Źródła: www.se.pl
Fotografie: Facebook

Może Cię zainteresować